Miss Białorusi, olimpijczyk i pan z dobranocki. W niedzielę zatrzymano ponad 1000 osób
Minimum 1053 osoby zatrzymano wczoraj na Białorusi podczas protestów przeciwko rządom Alaksandra Łukaszenki – poinformowało centrum obrony praw człowieka Wiasna. Wśród nich są m.in. znani sportowcy i dziennikarze.
Kilkadziesiąt osób było przez ponad 9 godzin przetrzymywane pod murem na wewnętrznym dziedzińcu komendy milicji dzielnicy Sawiecki Rajon. Pilnowali ich OMONowcy uzbrojeni w broń maszynową.
Według danych Wiasny niektóre z osób zatrzymanych zostały już zwolnione.
Wśród zatrzymanych są znani sportowcy: srebrny medalista olimpijski w dziesięcioboju z 2008 r. Andrej Krauczanka i wielokrotny mistrz Białorusi w kick-boxingu i tajskim boksie Iwan Hanin. Zatrzymano również Miss Białorusi z 2008 r. Wolhę Chiżynkową i znanego badacza wilków w Puszczy Białowieskiej dr Wiktara Fianczuka.
Na komisariaty trafiło również kilkoro dziennikarzy: fotoreporterzy Światasłau Zorki i Wiktar Tałoczka, jak również dziennikarz agencji BiełaPAN Jan Ausiajuszkin i współracownicy Biełsatu Arcim Lawa w Mińsku oraz Alona Szabunia w Witebsku – podało niezależne Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy.
Szczególne oburzenie Białorusinów wywołało zatrzymanie przez OMON byłego już prowadzącego programu dla najmłodszych “Kałychanka” (pol. “Kołysanka”). Alaksandr Żdanowicz, znany dzieciom jako Malawanycz, przed zatrzymaniem szedł wzdłuż szpaleru milicjantów z drewnianym krzyżykiem i modlił się – aktor jest osobą głęboko wierzącą i wolontariuszem w prawosławnym klasztorze. Jak relacjonuje jego krewny, gdy zobaczył, że dowódca OMONowców krzyczy na kobietę, poprosił go grzecznie, by przestał. Wtedy padł rozkaz zatrzymania i jego.
Do zatrzymań doszło przede wszystkim w Mińsku, ale odbywały się także w innych miastach: Witebsku, Bobrujsku, Homlu, Grodnie, Mohylewie, Lachowiczach, Pińsku i Berezie. Przez białoruską stolicę o 12 miał przejść Marsz Władzy Narodu, jednak milicja nie pozwoliła demonstrantom się zebrać. Wieczorem w wielu punktach miasta ludzie znów wyszli na protesty.
Liczba zatrzymanych doszła wczoraj do poziomu z pierwszych dni protestów. Łącznie na Białorusi zatrzymano już ponad 17 tysięcy osób. Według obrońców praw człowieka poziom represji w kraju był wyższy tylko za Stalina.
Na Białorusi od 9 sierpnia trwają protesty przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich. Ich uczestnicy domagają się ustąpienia Alaksandra Łukaszenki.
Biełsat relacjonował wczorajsze protesty na żywo.
pj/belsat.eu wg PAP, Wiasna, Nasza Niwa
