W litewskim mieście Niemenczyn policjanci z jednostki antyterrorystycznej Aras 21 maja zatrzymali tuzin mężczyzn w kombinezonach rosyjskich desantowców.
Główny Komisariat Policji Okręgu Wileńskiego poinformował, że 21 maja pod Niemenczynem została zatrzymana grupa 12 mężczyzn w kombinezonach rosyjskiego wzoru. Informację o zauważeniu w lesie uzbrojonych mężczyzn litewskie służby dostały rano. Na miejsce pojechała policja i antyterroryści z jednostki Aras.
Według rzecznika prasowego Departamentu Policji Ramunasa Matonisa, na miejscu zatrzymano grupę mężczyzn z bronią automatyczną. Część z nich była w kombinezonach maskujących i podkoszulkach rosyjskich desantowców.
Później okazało się, że bronią były repliki ASG, które zewnętrznie nie różni się od prawdziwej broni. Każdy z mężczyzn miał po kilka egzemplarzy, niektórych z celownikami optycznymi, niektórzy mieli też urządzenia wybuchowe domowej produkcji.
W domach części zatrzymanych przeprowadzono rewizje, podczas których znaleziono nielegalną broń, amunicję, a najprawdopodobniej i improwizowane urządzenia wybuchowe.
Główny Komisariat Policji Okręgu Wileńskiego rozpoczął śledztwo w sprawie nielegalnego posiadania broni palnej, materiałów wybuchowych i amunicji.
Przypomnijmy tylko, że litewscy obywatele i rząd obawiają się jesiennych rosyjsko-białoruskich manewrów Zapad-2017, które uważają za ćwiczenia rosyjskiej inwazji na kraje NATO, a w pierwszej kolejności na Kraje Bałtyckiej i Polskę.
Zaś na Białorusi toczy się obecnie sprawa „Białego Legionu” – rzekomej grupy dywersyjnej, sformowanej przez antyrządową prawicową opozycję i szkolonej na terenie Polski i Ukrainy. Przy czym na zdjęciach z przeszukań w mieszkaniach „członków” organizacji pokazywano repliki broni i plastikową amunicję
NM, belsat.eu, za Ru.delfi.lt