Jednocześnie rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zarzucił Polsce “zamykanie oczu na to, co wydarzyło się we wspólnej historii” Polski i Rosji.
Dmitrij Pieskow powiedział na codziennym briefingu dla prasy, że nie doszło do przewartościowania wydarzeń w Katyniu, dlatego – jego zdaniem – “nie ma powodu do dyskusji”. Oświadczył także, że Katyń jest “trudnym i wielowymiarowym tematem”.
Przedstawiciel Kremla wspomniał o “ostatnim wspólnym wydarzeniu” polsko-rosyjskim poświęconym upamiętnieniu Katynia; powiedział, że wówczas wyrażone zostały wszystkie oceny na ten temat. Chodzi o wizytę ówczesnego premiera Rosji, a obecnie prezydenta Władimira Putina w 2009 roku w Polsce. Według słów Pieskowa, “tam zabrzmiały wszystkie oceny, tam zbierali się wszyscy historycy i obecny był prezydent Federacji Rosyjskiej” i to na nie “należy się orientować”.
Jednocześnie rzecznik Putina zarzucił stronie polskiej, że “skłonna jest, by a priori mieć wrogie nastawienie i zaprzeczać realiom”. Jak ocenił, “można tylko ubolewać w tej kwestii”.
Wcześniej ambasada RP w Moskwie oświadczyła, że na konferencji zorganizowanej niedawno przez Rosyjskie Towarzystwo Wojskowo-Historyczne (RWIO) padły wypowiedzi “dążące do zakłamania faktów związanych ze Zbrodnią Katyńską w Twerze i Miednoje”. Ambasada wskazała, że uczestniczący w konferencji jeden z deputowanych niższej izby parlamentu Rosji, Aleksiej Czepa, oświadczył, że jest gotowy inicjować anulowanie uchwały na temat Katynia przyjętej w 2010 roku. Uchwała ta potwierdzała odpowiedzialność ZSRR za zbrodnię katyńską i zawierała jej potępienie. Dokument z 2010 roku wskazywał też, że zbrodnia ta została dokonana na rozkaz Józefa Stalina.
pp/belsat.eu wg PAP