Dwóch dziennikarzy Biełsatu: Zmicier Mickiewicz i Siarhiej Kawalou skazani przez sąd w Grodnie na grzywny o równowartości prawie 1,6 i 1,8 tys. złotych. Sąd uznał, że zajmowali się nielegalną produkcją i rozpowszechnieniem materiałów dziennikarskich.
Dziennikarzy sądzono w Grodnie za to, że 10 czerwca przeprowadzali transmisję wideo (stream) ze zbierania podpisów osób popierających Alaksandra Łukaszenkę. Zabrano im sprzęt oraz telefony. Milicja sporządziła protokół, po czym dziennikarzy wypuszczono.
Zmicier Mickiewicz i Siarhiej Kawalou mają zapłacić kary w wysokości odpowiednio 945 i 1080 rubli, czyli 1570 i prawie 1800 złotych. Milicja zwróci reporterom telefony, ale pozostały sprzęt został skonfiskowany. Dziennikarze mają zamiar odwołać się od wyroku.
Dziennikarze nie uznają swojej winy, w tym “niezgodnej z prawem produkcji i rozpowszechniania informacji”. Zwracają uwagę, że transmisja była przeprowadzana w portalu Youtube, który nie jest i nie musi być zarejestrowany na Białorusi.
Reporterzy podkreślili, że zostali zatrzymani przez osoby ubrane po cywilnemu, które się nie przedstawiły. Nikt nie wytłumaczył, dokąd są zabierani. Odmówiono przy tym kontaktu z adwokatami. Zmicier Mickiewicz i Siarhiej Kawalou mają zamiar odwołać się od wyroku.
pp/belsat.eu
