Kuszenie na plakacie: jak zmieniały się hasła wyborcze Łukaszenki?


Teraz czterokrotny prezydent agituje na rzecz niepodległej Białorusi, ale co obiecywał w poprzednich wyborach?

W 1994 roku z wyborczych plakatów spoglądał nienaturalnie rumiany dyrektor sowchozu „Haradziec”. Hasło było proste: „Z narodem!” Ale program nazywał się inaczej: „Odciągnąć naród od skraju przepaści”.[vc_row][vc_column][vc_single_image image=”4839″ add_caption=”yes” onclick=”link_image”][/vc_column][/vc_row]Na wyborach 2001 roku hasłem ubiegającego się o reelekcję przywódcy państwa było „Razem – za silną i kwitnącą Białorusią”. Tak samo nazywał się program wyborczy.[vc_row][vc_column][vc_single_image image=”4843″ add_caption=”yes” onclick=”link_image”][/vc_column][/vc_row]W roku 2006 na podorędziu niezmiennego prezydenta zjawiło się hasło „Państwo dla narodu”, który zdublowano jako tytuł programu wyborczego. Slogan ten płynnie przeniósł się też do kampanii wyborczej roku 2010. Program wyborczy Aleksandra Łukaszenki nie miał wówczas własnej nazwy, ale rozpoczynał się od stosownego kandydata:

„Państwo dla narodu to nie wymyślone hasło, lecz fundamentalna zasada, od której nigdy nie odstąpimy”.

ІА, belsat.eu

Aktualności