Witebska milicja wszczęła sprawę przeciwko Alonie Szabuni i Zmitrowi Łupaczowi. Są oskarżeni o nielegalne relacjonowanie wyborów parlamentarnych.
Dziennikarze mają stawić się w sądzie 12 grudnia. Odpowiedzą za produkcję medialną dla zagranicznej telewizji bez akredytacji MSZ. Nie potrzebują jej jednak, gdyż są dziennikarzami-freelancerami. Przygotowując sprawę, milicja nawet nie przesłuchała Alony Szabuni, która przebywa poza Witebskiem.
Dziennikarze Biełsatu stale padają ofiarą białoruskiego systemu sprawiedliwości. Dla Zmitra Łupacza będzie to już czwarty proces sądowy w 2019 roku. Dla Aleny Szabuni – drugi.
W swoim materiale współpracownicy Białsatu opowiedzieli o bojkocie wyborczym w wsi Szewiana pod Witebskiem. Mieszkańcy miejscowości nie poszli do urn podczas wyborów parlamentarnych, by pokazać władzom brak zgody na złe traktowanie obywateli. Uważają oni, że urzędnicy ich ignorują i podchodzą do nich w sposób urągający godności człowieka.
Wieś Szewina leży 15 kilometrów od Witebska, nad jeziorem o tej samej nazwie. 40 lat temu na jego brzegu powstało sanatorium Lotcy, należące obecnie do państwowej Federacji Związków Zawodowych. Mieszkańcy okolicy budowali je, niektórzy przepracowali w nim całe życie. Teraz władze zabroniły miejscowym korzystania z drogi przez sanatorium – jedynej w okolicy.
Nie był to jedyny taki bojkot podczas tegorocznych wyborów. Do urn nie poszli też mieszkańcy Czyrwonaj Słabody – władze od 40 lat nie wyremontowały ich bloków.
mh,pj/belsat.eu