Dane osobowe mieszkańców Moskwy ukaranych grzywnami za złamanie nakazu samoizolacji można uzyskać na stronach internetowych służących do uiszczania grzywien – podały w poniedziałek media rosyjskie. Prokuratura w Moskwie rozpoczęła wyjaśnianie incydentu.
O wycieku danych poinformował najpierw dziennik Kommiersant. Dane osobowe – numer dowodu tożsamości, nazwisko i imię – stają się widoczne po wpisaniu w serwisie opłat specjalnego kodu, figurującego na każdym mandacie. Kod ten – kombinacja około 20 cyfr – zwykle służy do identyfikacji płatności.
Władze Moskwy oświadczyły, że działalność serwisów służących do opłacania mandatów i grzywien nie należy do ich kompetencji. Departament Technologii Informatycznych w merostwie Moskwy skomentował niezabezpieczenie danych uwagą, iż winni są sami użytkownicy, którzy publikują w mediach społecznościowych zdjęcia wymierzonych im mandatów.
Osoby, które są zakażone koronawirusem i leczą się w domu, ale mimo to wyszły na zewnątrz, są w Moskwie karane grzywną w wysokości 4 tys. rubli (ok. 55 USD). Do 10 maja. w stolicy Rosji wymierzono około 35 tys. takich grzywien.
Kontrolowanie, czy chory przestrzega kwarantanny domowej, odbywa się poprzez aplikację na smartfony o nazwie “Monitoring socjalny”. Urządzenie co pewien czas wysyła komunikaty wymagające dodatkowej identyfikacji za pomocą zdjęcia i w ten sposób władze kontrolują, czy użytkownik znajduje się pod adresem, gdzie przechodzi kwarantannę.
cez/belsat.eu wg PAP