Dokumenty potwierdzające cypryjskie, a tym samym unijne, obywatelstwo wręczano w zamian za inwestycje. Korzystali z tego chętnie biznesmeni z Rosji i Ukrainy, Chin oraz państw arabskich.
Decyzja władz to efekt śledztwa dziennikarzy Al Jazeery, którzy podając się za chińskiego biznesmena mającego kłopoty z prawem we własnym kraju, otrzymali tego rodzaju paszport. W tym celu kontaktowali się nawet z przewodniczącym miejscowego parlamentu. Po wybuchu skandalu Dimitris Siluris ustąpił ze stanowiska.
Wcześniej program “złotych paszportów” krytykowały ministerstwa sprawiedliwości i spraw wewnętrznych. Władze Cypru spotkały się też z krytyką UE.
Program przewidywał, że otrzymanie obywatelstwa jest możliwe w przypadku inwestycji w wysokości, co najmniej, 2 milionów euro. Należało także przekazać rządowi sumę 200 tysięcy euro. W latach 2013 – 2019 dokumenty otrzymało 4 tysiące osób. Większość to obywatele Rosji, Chin, Ukrainy, Libanu i Arabii Saudyjskiej.
pp/belsat.eu wg RBK, PAP