W niedzielę 12 maja Litwini wybierają prezydenta oraz decydują o legalności podwójnego obywatelstwa i ograniczeniu liczby parlamentarzystów.
Urzędująca prezydent piastuje posadę od 2009 roku. W swoim czasie ustanowiła narodowy rekord, zdobywając 69 proc. poparcia w pierwszej turze. W tym roku wybory raczej nie skończą się na pierwszej turze. Według sondaży żaden z kandydatów nie zdobędzie ponad 50 proc. głosów.
Według sondażu firmy Spinter Tyrimai, największe szanse na przejście do drugiej tury mają kandydatka Związku Ojczyzny – Litewskich Chrześcijańskich Demokratów (TS-LKD) posłanka Ingrida Szimonyte, bezpartyjny ekonomista Gitanas Nauseda i obecny premier, kandydat Litewskiego Związku Rolników i Zielonych (LVZS) Saulius Skvernelis. Poparcie pierwszej trójki oscyluje wokół 20 proc. W wyborach startuje łącznie 9 kandydatów.
– Raczej nie można mówić, by po wyborach prezydenckich Litwa zmieniła swoją politykę zagraniczną. Z przyczyn obiektywnych w zasadzie trudno to zrobić. Tym bardziej, że dwoje głównych kandydatów reprezentuje partie w zasadzie konserwatywne – mówi Wadim Wołowoj, starszy ekspert litewskiego Centrum Badań Geopolitycznych. – Co do polityki wewnętrznej, to Skvernelis jest za ograniczeniem nierówności społecznej na Litwie. Inni kandydaci trzymają się bardziej liberalnego kursu. Ogółem, jeśli w programach polityków są różnice, to są one nieistotne. Ale to cecha ogólna współczesnych wyborów, bo kandydaci usiłują się teraz przypodobać wszystkim.
Lokale wyborcze będą dziś otwarte do godziny 20 czasu litewskiego. Według Delfi, uprawnionych do głosowania jest 2 472 405 wyborców. Do końca głosowania obowiązuje cisza wyborcza. Równocześnie z pierwszą turą przeprowadzone zostaną dwa referenda. Pytania ich dotyczą możliwych zmian w konstytucji.
W ubiegłym roku Sejm Litwy zdecydował, że równocześnie z wyborami prezydenckimi odbędzie się referendum o rozszerzeniu instytucji podwójnego obywatelstwa. Zgodnie z konstytucją, obywatele Litwy nie mogą (poza nielicznymi wypadkami) być jednocześnie obywatelami innego kraju – na przykład Polski lub Rosji. Kwestia ta powróciła w związku z brexitem. W Wielkiej Brytanii mieszka około 200 tysięcy Litwinów, z których co czwarty jest gotów zrezygnować z litewskiego paszportu na rzecz obywatelstwa Zjednoczonego Królestwa, podaje Baltnews.lt.
W lutym 2019 roku parlament zdecydował, że obywatele będą dziś mogli zadecydować także o ograniczeniu liczby posłów. Inicjatorem wniesienia poprawki jest rządząca partia Związek Rolników i Zielonych Litwy. Lider partii Ramūnas Karbauskis oświadczył, że jest to zgodne z rządowym programem redukcji aparatu państwowego. Obecnie w litewskim Sejmie zasiada 141 deputowanych. Jeśli poprawka zostanie zaakceptowana przez naród, liczba parlamentarzystów zostanie zmniejszona do 121.
dd,pj/belsat.eu