Ambasador Białorusi w Moskwie wytłumaczył Rosjanom, co miał na myśli białoruski przywódca mówiąc o możliwości wejścia jego kraju „w skład jakiegoś państwa”.
O jakie państwo może chodzić, białoruskiego dyplomatę zapytała dziennikarka rosyjskiej TV RBK.
– Ta kwestia została wypowiedziana w celu skoncentrowania wysiłków i mobilizacji naszych wszystkich obywateli, każdego na jego miejscu [pracy – od red.]. Aby jak najlepiej, na czas i na wysokim poziomie dyscypliny pracy wykonywali te zadania – wyjaśnił odpowiadając na to pytanie Ihar Pietryszenka.
Dyplomata zapewnił, że obecnie nie ma mowy, aby Białoruś weszła w skład innego państwa.
22 czerwca wizytując rejon szkłowski Alaksandr Łukaszenka zażądał od przedstawicieli lokalnych władz wytężonej pracy i „żelaznej dyscypliny”. Zagroził, że w przeciwnym razie „trzeba będzie iść w skład jakiegoś państwa, albo o Białoruś będą sobie wycierać nogi”. Ostrzegł też przed perspektywą rozpętania przez kogoś wojny – takiej jak na Ukrainie.
Czytajcie więcej:
cez/belsat.eu