Odpowiedź społeczności międzynarodowej na represje na Białorusi jest wciąż zbyt słaba – uważa liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouskaja. Zapowiada zarazem nowy plan działań swoich zwolenników.
Cichanouskaja powiedziała, że UE i USA muszą być “odważniejsze i silniejsze”, jeśli chodzi o ich odpowiedź na pomoc w zakończeniu spornej roli Alaksandra Łukaszenki – pisze Reuters. Podczas spotkania online z kilkoma unijnymi ministrami jego główna oponentka wyraziła nadzieję, że czwarty unijny pakiet sankcji wobec współpracowników Łukaszenki zostanie przyjęty jak najszybciej.
W ubiegłym tygodniu rzecznik Komisji Europejskiej ds. relacji międzynarodowych Peter Stano przyznał, że władze Białorusi nie zaprzestały stosowania represji wobec opozycji. Oznacza to, że kwestia kolejnych sankcji jest ciągle otwarta – ostrzegł. Obecnie system sankcji wobec tego kraju obejmuje łącznie 88 osób i 7 podmiotów gospodarczych.
Cichanouskaja wezwała także do przeprowadzenia międzynarodowego śledztwa w sprawie przypadków łamania praw człowieka. Zaapelowała do zachodnich państw o uznanie jednostek odpowiedzialnych za represje za terrorystów.
– Międzynarodowa odpowiedź jest wciąż zbyt skromna – oznajmiła.
Również dziś na kanale Cichanouskiej w Telegramie poinformowano, że jej przedstawiciele a także Rada Koordynacyjna, Narodowy Zarząd Antykryzysowy oraz ekipa Weraniki i Walera Capkałów przeprowadzili wspólne spotkanie, na którym omówiono „Plan Zwycięstwa-2021”. Jego szczegóły mają zostać przedstawione w przyszłym tygodniu, nakreślono jednak sfery, w których zostaną „zmobilizowane siły”. To m.in:
– Jesteśmy przekonani: rok 2021 to czas działania, mobilizacji wszystkich zasobów i zademonstrowania, że jest nas większość – czytamy w komunikacie biura Swiatłany Cichanouskiej. – Już dziś przygotowujemy wspólne kampanie zaplanowane na luty i wsparcie wiosennych akcji masowych. Pracujemy razem, aby przybliżyć nasze wspólne zwycięstwo i nowe wybory.
cez/belsat.eu wg PAP, inf. wł.