W niedzielny poranek tysiące osób zebrało się na wiecu wyborczym opozycyjnej kandydatki. Wydarzenie rozpoczęło się w parku miejskim o godzinie 10.
Przybyli mieli ze sobą biało-czerwone baloniki, historyczne biało-czerwono-białymi flagi Białorusi, ale też na wiecu pojawiły się oficjalne czerwono-zielone flagi państwowe. Wiele osób zawiązało sobie białe wstążki na rękach – symbole poparcia dla Cichanouskiej i jej dwóch towarzyszek Wieraniki Capkały i Maryii Kalesnikawej.
Na początku swojego przemówienia złożyła życzenia żołnierzom wojsk powietrzno-desantowych w związku z ich świętem.
– Kiedy armia służy ludziom, ludzie są im niezwykle wdzięczni. Naprawdę chcemy szanować naszą armię. Sprawcie, abyśmy byli z was dumni! ” – powiedziała.
Kandydatka podziękowała także mieszkańcom Baranowicz za czynne zbieranie podpisów pod jej nominacją.
– Tylko dzięki waszemu wsparciu nie zeszłam z tej drogi, bo czułam się odpowiedzialna i nie mogłam zrezygnować, choć kilka razy bardzo tego chciałem, bo czułam odpowiedzialność – przyznała.
W odpowiedzi ludzie zaczęli skandować „Dziękujemy!”
Cichanouskaja przypomniała, że więźniowie polityczni są teraz za kratami, w tym jej mąż Siarhiej Cichanouski.
– Władze nie wzięły pod uwagę, że za każdym silnym mężczyzną stoi silna kobieta – powiedział kandydatka.
Według szacunków Centrum Obrony Praw Człowieka Wiasna na wiecu było obecnych 8 tys. osób.
O godz. 13.00 czasu polskiego zacznie się miting kandydatki w Brześciu. Zapraszamy do oglądania relacji na żywo.
jb/ belsat.eu