Biełsat ma odpowiedzieć przed białoruskim sądem – w charakterze pozwanego


Sąd dzielnicy Centralnej w Homlu uznał naszą stację za współpozwanego w sprawie cywilnej, którą rozpatruje na wniosek powoda – szefa milicji z Łojewa.

Uładzimir Buchaucou wytoczył sprawę niezależnemu dziennikarzowi z Homla Kastusiowi Żukouskiemu, którego materiały zjawiają na antenie Biełsatu. Jeden z nich miał obrazić honor, godność oraz reputację zawodową funkcjonariusza.

Buchaucau zwrócił się do sądu po wyemitowaniu przez naszą telewizję i zamieszczeniu na stronie belsat.eu  materiału o sprawie pobicia dziennikarzy na komendzie w Łojewie.

Reprezentujący Żukouskiego homelski obrońca praw człowieka Leanid Sudalienka złożył do sądu dziewięć różnych wniosków, aby wyjaśnić jakie konkretnie pretensje ma milicjant. Ten tłumaczył, że jego wizerunek nie powinien zostać zamieszczony w materiale na temat spraw karnych i łapownictwa wśród funkcjonariuszy milicji.

Milicjant podkreśla, że niedługo odchodzi na emeryturę i nie życzy sobie, aby jego osoba źle kojarzyła się bliskim i znajomym. Tymczasem, jak twierdzi:

„(…) Informacje z materiałów wideo zamieszczonych w sieci Internet, w tym również przez kanał TV Biełsat, obrażają mój honor, godność i reputację zawodową”.

O sprecyzowanie zarzutów zwróciła się do Buchaucowa również prowadząca sprawę sędzia Iryna Zwonka. Powód ma okazać sądowi konkretne materiały audio i wideo. Następne posiedzenie sądu wyznaczono na 16 stycznia.

WD wg baj.by

Czytajcie również >>> Pobici dziennikarze z Homla: „Jesteśmy żywi i zdrowi. Idziemy robić obdukcję”

Aktualności