W internecie pojawiło się nagranie z przeszukania celi na Syberii. Opublikował je projekt walki z torturami i represjami Gulagu.net.
Na wideo z Aresztu Śledczego nr 4 w Anżero-Sudżeńsku widać, jak funkcjonariusze znieważają i biją aresztantów przy głośnej muzyce i ujadaniu pasa. Potem przeprowadzają przeszukanie celi.
Twórca Gulagu.net Władimir Osieczkin zaapelował w tej sprawie do władz Rosji, w tym do prokuratora generalnego Jurija Czajki. Obrońca praw człowieka wnioskuje o przeprowadzenie inspekcji aresztu. Według aktywisty, aresztanci są tam torturowani i znieważani.
Na stronie Aresztu Śledczego nr 4 widnieje jednak informacja, że spełnia on wszelkie europejskie normy przetrzymywania podejrzanych. Osieczkin zwraca uwagę, że sześcioosobowe cele o powierzchni 21 metrów kwadratowych są za małe – nie spełniają wymogu minimum 4 metrów kwadratowych na człowieka.
Na nagraniu widać też, że cela jest w bardzo złym stanie – brakuje m.in. desek podłogi.
W poniedziałek o torturach w rosyjskich więzieniach Nowej Gazecie opowiedział uwolniony niedawno więzień polityczny Ołeh Sencow. Według reżysera w kolonii karnej w arktycznym Łabytnangi więźniów bito i rażono prądem. Torturowani są przetrzymywani nago lub w mokrych kombinezonach. „A to nie jest najstraszniejsze”, więzień może być zawinięty w materac i zostawiony tak na podłodze na dobę – dodał Ukrainiec.
– Zamyka się [więźniów] w pozycji embrionalnej w żelaznej klatce podobnej do sejfu, gdzie praktycznie nie ma czym oddychać i trzeba moczyć się pod siebie, bo w tych atrakcjach nie przewidziano przerw na toaletę czy obiad – opisywał dalej filmowiec.
Zdaniem Sencowa „każda instytucja penitencjarna w Rosji jest tworzona jedynie po to, by łamać i niszczyć, łamać ludzkie ciała i losy”.
dd,pj/belsat.eu
