Pogranicznicy z Grodna otworzyli ogień do obywateli Rosji, którzy usiłowali nielegalnie przedostać się do Unii Europejskiej.
Do incydentu doszło w ub. czwartek rano w okolicach Świsłoczy na Grodzieńszczyźnie. Dzięki systemowi sygnalizacji białoruscy pogranicznicy ze strażnicy Ryboły wytropili dwóch mężczyzn, którzy zmierzali w stronę granicy z Polską. Podejrzani nie zatrzymali się na wezwanie funkcjonariuszy, ci więc „byli zmuszeni do użycia broni” – poinformował dziś Państwowy Komitet Pograniczny Republiki Białoruś.
Nie powiadamia on o żadnych obrażeniach odniesionych przez zatrzymanych, szczegółowo wymienia za to elementy ekwipunku, w który byli wyposażeni. Znaleziono przy nich smartfony z wytyczonymi na mapach trasami do Polski, kompas, dwa noże myśliwskie, latarkę, pieniądze i rosyjskie paszporty.
Zatrzymanymi okazali się dwaj obywatele Federacji Rosyjskiej. Wybierali się w poszukiwaniu lepszego życia do Francji. Nielegalnie – ponieważ nie mieli wiz do państw strefy Schengen.
Kolejnego obywatela Rosji, który usiłował przekroczyć „zieloną granicę” z Polską, zatrzymano w rejonie grodzieńskim przedwczoraj. Usiłował ją sforsować, zabierając w drogę dwa smartfony, nóż, grzałkę gazową, cążki do cięcia drutu i kombinerki.
Przeciwko wszystkim trzem ujętym naruszycielom granicy wszczęto postępowania administracyjne za próbę nielegalnego przekroczenia granicy państwowej i naruszenie zasad przebywania w strefie nadgranicznej. Grozi im deportacja do Rosji i pięcioletni zakaz wjazdu na Białoruś.
mh, cez/belsat.eu
