Wital Hurkou może wystartować w Sztokholmie bez łaski Federacji Muay Thai i Kickboxingu i Ministerstwa Sportu, które rozwiązały z nim umowę.
Działaczom nie spodobało się, że dziesięciokrotny mistrz świata w boksie tajskim jest zarazem muzykiem zespołu BRUTTO i aktywnie demonstruje swoje probiałoruskie poglądy – zarówno na ringu, jak i na scenie.
Pod naciskiem generała wojsk wewnętrznych MSW, który jest szefem Federacji, Ministerstwo Sportu rozwiązało z Hurkowem umowę. Pod znakiem zapytania stanęła m.in. kwestia wyjazdu jednego z najwybitniejszych białoruskich sportowców na majowe mistrzostwa świata w Sztokholmie. Sprawa rozwiązała się jednak zaledwie w ciągu jednego dnia.
O kłopotach Hurkowa wczoraj poinformowały niezależne media. I już wczoraj, na portalu Talaka.by rozpoczęła się zbiórka pieniędzy na jego wyjazd na mistrzostwa. I udało się – niezbędną sumę 3 tys. euro fani i sympatycy sportowca i muzyka zebrali w ciągu doby. Teraz Wital może już nie oglądać się na ideologiczne wytyczne urzędników, a lecieć na mistrzostwa sam – nawet z „dziką kartą”.
Maksim Jaraszewicz, cez, belsat.eu