W ciągu miesiąca żołnierze białoruskich i rosyjskich wojsk powietrzno-desantowych spotkają się dwukrotnie w celu odbycia taktycznych manewrów. W programie skakanie na spadochronie i bojowe strzelanie.
„Manewry odbędą się na terytorium dwóch krajów. Łącznie weźmie w nich udział ponad 1200 ludzi i 100 jednostek sprzętu wojskowego.” – napisano w komunikacie prasowym białoruskiego MON.
Ministerstwo Obrony Rosji również powiadomiło, że podczas ćwiczeń desantowcy będą ćwiczyć wypełnianie zadań dotyczących obrony granic Związku Białorusi i Rosji, walkę z nielegalnymi formacjami zbrojnymi i inne zadania taktyczne.
W 2016 r. ilość wspólnych białorusko-rosyjskich szkoleń wzrosła w porównaniu do ub.r. o 1/3. Żołnierze obydwu krajów spotykali się już łącznie 38 razy.
Jak widać Białoruś nie rozluźnia współpracy wojskowej z Rosją. Ostatnio jednak białoruska armia i MSW wspólnie ćwiczyły operację zwalczania “separatystów” na poligonie na wschodzie kraju.