Białoruscy deputowani zdekryminalizowali „działalność w imieniu niezarejestrowanej organizacji”


Teraz też będzie grozić za to kara, tylko już nie z kodeksu karnego, ale z kodeksu wykroczeń.

Izba Reprezentantów (czyli niższa izba białoruskiego parlamentu) uchwaliła dziś usunięcie z kodeksu karnego słynnego artykułu 191.3 przewidującego odpowiedzialność karną za działalność w imieniu niezarejestrowanej organizacji.

Na jego podstawie na Białorusi skazano 17 opozycjonistów, z których 5 – na kary pozbawienia wolności. 1,5 roku spędził w kolonii karnej Zmicier Daszkiewicz z nieuznawanego przez władze Młodego Frontu, za kraty trafili też działacze organizacji Partnerstwo, którzy obserwowali wybory prezydenckie w 2005 roku. Mikałaj Astrejka został skazany na 2 lata więzienia, Cimafiej Dranczuk – na rok, a Andrej Szalejka i Enira Branickaja – na pół roku pozbawienia wolności.

Członkowie niezależnych organizacji społecznych oraz opozycyjnych ugrupowań politycznych, których z jednej strony nie rejestrowało białoruskie ministerstwo sprawiedliwości, a z drugiej – byli prześladowani, że w nich działają, wymyślili rozwiązanie zastępcze: zakładali swoje struktury za granicą. Młody Front zarejestrowano np. w Czechach.

Obecna liberalizacja przepisów stanowi, że działalność w imieniu niezarejestrowanej organizacji też będzie karana, ale już z artykułu kodeksu wykroczeń. Nowy artykuł 23.88 przewiduje za to grzywnę w wysokości 50 tzw. stawek bazowych. Jedna stawka to obecnie 24,5 rubla, czyli ok. 43 zł.

KA, cez/belsat.eu

Aktualności