Bez reform białoruską gospodarkę może napotkać kolejny kryzys finansowy – uważają eksperci Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
– Niedawno przedstawiliśmy nowe sprawozdanie personelu [MFW] w sprawie Białorusi. Zauważyliśmy, że rezerwy [walutowe] są na niskim poziomie, jest potrzeba, aby był wyższy poziom walut. To problem i może wywołać nową dewaluację, ponieważ na Białorusi jest w znacznym stopniu zdolaryzowana – oznajmił stały przedstawiciel MFW w Europie Środkowej i Wschodniej Bas Bekker.
Wystąpił on wczoraj na konferencji międzynarodowej agencji Fitch Ratings, poświęconym makroekonomice i sektorowi bankowemu Białorusi – informuje primepress.by.
Według ocen MFW dług zagraniczny Białorusi wraz gwarancjami państwowymi udzielonymi przedsiębiorstwom wynosi 51 proc. PKB.
– Trudno obsługiwać taki dług, kiedy brakuje stanowczych kroków na rzecz reformowania gospodarki. Może on spowodować problemy w sektorze finansowym i bankowym – ostrzega Bekker.
Zadłużenie zagraniczne Białorusi (wg kryteriów MFW i danych na 1 lutego 2108 r.) wyniosło 17,9 mld dolarów. 88 proc. długu stanowią zagraniczne kredyty uzyskane przez przedsiębiorstwa pod gwarancje państwowe. Rezerwy w postaci złota i walut wynoszą 7,1 mld dolarów.
– Dobra wiadomość polega na tym, że wraz z ekonomicznym sektorem rządu mamy wspólne poglądy na to, co trzeba robić, jeśli chodzi reformy. Różnimy się w sprawie szybkości wdrażania reform. A to znaczy, że ta negatywna sytuacja będzie trwać nadal – uważa przedstawiciel MFW.
Alaksandr Hiełahajeu, cez/belsat.eu