Decyzję o rezygnacji z planów wyburzenia starych domów podjął komitet ds. architektury i budownictwa Mińskiego Miejskiego Komitetu Wykonawczego.
O zwycięstwie poinformował jeden z organizatorów akcji obrony dzielnicy Andrej Ezerin.
– Zwyciężyliśmy! #Osmołowkożyj!
PS. Zwycięstwo oczywiście nie jest ostateczne, ale bardzo ważne na danym etapie (…)
Sukcesem pochwalił się też inny działacz społeczny i znany bloger Anton Matolka:
– Przyjaciele, zwyciężyliśmy!
Decyzję poprzedziły konsultacje społeczne dotyczące dalszego losu charakterystycznych jednopiętrowych domów, wybudowanych zaraz po wojnie na ówczesnych obrzeżach Mińska. Miejskie władze chciały je zastąpić nowymi czteropiętrowymi blokami mieszkalnymi, biurowcami i centrum handlowym.
Aktywiści, którzy sprzeciwili się planom likwidacji posiadającej niepowtarzalny klimat dzielnicy, zebrali prawie 2 tys. podpisów pod pisemną petycją do stołecznych urzędników. Oprócz tego ponad 7 tys. podpisów na stronie petitions.by oraz niemal 20 tys. – na change.org.
Próbowali się też zaktywizować zwolennicy wyburzenia starej zabudowy. Ich petycję podpisały 32 osoby.
DR/belsat.eu