W stolicy Litwy ponad 200 osób utworzyło żywy łańcuch. W Warszawie odczytywano listy od kobiet z Białorusi. Na placu św. Piotra Białorusini modlili się o wolne wybory w swoim kraju.
Podczas wileńskiej akcji „Droga do wolnej Białorusi” w poniedziałek wieczorem uczestnicy zgromadzili się licznie w centrum miasta na placu Vincasa Kudzirki. W swoim wystąpieniu organizatorka akcji Wiktoria Andrukowicz podkreślała wagę daty 27 lipca, rocznicy ogłoszenia deklaracji niepodległości Białorusi przez Radę Najwyższą BSRR w 1990 r. Przypomniała, że gdyby nie polityka Alaksandra Łukaszenki, Białoruś obchodziłaby w tym roku 30. rocznicę odzyskania niepodległości, a podobnie jak „bracia i siostry” z krajów bałtyckich.
Wesprzeć Białorusinów przybyli posłowie litewskiego Seimasu oraz eurodeputowani Petras Austravičius i Andrus Kubilius .
Pod koniec zgromadzenia jego uczestnicy utworzyli wzdłuż al. Giedymina żywy łańcuch skandując „Żywie Biełaruś”.
W poniedziałek wieczorem na Placu Zamkowym Warszawie odbyła się akcja „Listy kobiet Białorusi do Świata”. Mimo ulewanego deszczu zgromadziło się kilkanaście osób.
Grupa Białorusinów z flagami narodowymi i transparentem “Módlcie się za Białoruś” pojawiła się wczoraj na Placu św. Piotra w Watykanie, by wziąć udział w modlitwie Anioł Pański, i poprosić papieża Franciszka modlitewną pomoc w rozwiązaniu kryzysu politycznego na Białorusi.
jb/ belsat.eu/