Groźnego, choć nietypowego pirata drogowego zarejestrował fotoradar w Mińsku. Z namierzeniem kierowcy mogą być jednak kłopoty, bo pojazd nie miał numerów rejestracyjnych.
Na zdjęciu z ulicy Arłouskiej widać, że to elektryczna hulajnoga z siedzeniem, a więc własność prywatna, a nie pojazd z wypożyczalni. Za kierownicą siedzi młody człowiek, który jak wynika z pomiaru, pędzi ulicą z prędkością 75 km/h.
I chociaż zdjęcie wykonano 19 lipca wieczorem, to do dziś nic więcej w tej w tej sprawie nie wiadomo. I nie za bardzo wiadomo, co z nią robić… Owszem, doszło do przekroczenia dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym, a więc złamania przepisów. Ale z tej racji, że hulajnoga nie miała numeru rejestracyjnego, jego właściciela nie można znaleźć w bazie danych, aby ukarać go mandatem. Drogówka jest bezradna – wniosek o wszczęcie poszukiwań pirata przekazano do komendy dzielnicowej.
Jak przyznają funkcjonariusze ze stażem, w przeszłości prędkość na mińskich ulicach naruszali już uczestnicy ruchu drogowego poruszający się m.in. rowerem i transporterem opancerzony. Hulajnogą jeszcze nie…
cez/belsat.eu wg auto.onliner.by