W marcu bieżącego roku na Białorusi powstanie całkiem białoruskojęzyczny kanał telewizyjny – „Białoruś-3” poinformował w piątek szef państwowej Teleradiokompanii Białorusi Hianadź Dawydźka. Według niego, od października będzie on obowiązkowy dla każdego operatora telewizji kablowej na Białorusi.
Nowy kanał ma zawierać przeważnie programy kulturalne, religijne, filmy dokumentalne, programy dla dzieci oraz młodzieży szkolnej – i to w całości po białorusku. Hianadź Dawydźka uważa, że kanał ten zostanie uruchomiony „bez angażowania środków budżetowych”, jednak nie rozszerzył tego enigmatycznego stwierdzenia o żadne szczegóły. Dodał jedynie, że kultura białoruska wymaga popularyzacji,a kanał „Białoruś-3” ma temu sprzyjać.
W ten sposób białoruska telewizja państwowa ma zamiar zakończyć reformę anten rozpoczętą w tym roku. Kanał pierwszy – „Białoruś-1” ma być kanałem uniwersalnym o charakterze informacyjno-publicystycznym, „Białoruś-2” – kanałem sportowo-rozrywkowym, zaś nowa antena – kanałem kulturalnym. Pierwsze dwa kanały telewizji białoruskiej są rosyjskojęzyczne w ponad 90 procentach czasu antenowego. Białoruska telewizja państwowa ma jeszcze rosyjskojęzyczny kanał satelitarny „Białoruś-24” skierowany przeważnie do odbiorcy zagranicznego.
Dotychczas białoruskie władze nie przywiązywały dużej wagi do nadawaniu po białorusku. Jedyną stacją telewizyjną nadającą w całości swój program w tym języku jest na razie TV Biełsat – sponsorowany przez polski rząd i innych donorów zagranicznych.
Michał Janczuk (TV Biełsat)
