W pierwszą rocznicę wyzwolenia Buczy i odkrycia rosyjskich zbrodni w tym mieście, na Ukrainę przybyli premierzy Słowenii, Chorwacji i Słowacji oraz prezydent Mołdawii. Słowenia i Chorwacja to kraje, które również doświadczyły wojny tym pokoleniu. Słowacja jest jednym z państw najaktywniej wspierających wojskowo Ukrainę w obliczu rosyjskiej agresji. Mołdawia jest zagrożona rosyjską agresją.
Premierzy Robert Golob (Słowenia), Andrej Plenković (Chorwacja) i Eduard Heger (Słowacja) rozmawiali z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, premierem Denysem Szmyhalem i innymi przedstawicielami władz Ukrainy. Z komunikatów wynika, że rozmowy dotyczyły pomocy w powojennej odbudowie Ukrainy czy dostaw broni, zwłaszcza amunicji.
Prezydent Mołdawii Maia Sandu również spotkała się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim i innymi przedstawicielami władz Ukrainy. Rozmawiała głównie o kwestiach bezpieczeństwa.
Podczas dzisiejszej wizyty Sandu, z Mołdawii nadeszła informacja, że tamtejsza straż graniczna nie wpuściła do kraju obywatela Rosji, który brał udział w inwazji na Ukrainę. Jak podały mołdawskie media, mężczyzna planował udać się do kontrolowanego przez Rosję Naddniestrza, części Mołdawii, gdzie stacjonują rosyjskie wojska od czasu wojny na początku lat 90.
Szczególnie Chorwacja ma doświadczenie w powojennej odbudowie. Jedna trzecia tego kraju ucierpiała bowiem w wojnie o niepodległość w latach 1991-95. Chorwacja broniła się przeciwko agresji panującego wówczas w Serbii reżimu. Na przykład niemal doszczętnie zniszczone zostało miasto Vukovar, wojna dotknęła również historyczny Dubrownik.
Robert Golob to drugi premier Słowenii, który odwiedził Ukrainę od początku rosyjskiej pełnowymiarowej agresji. W marcu zeszłego roku jako pierwsi zagraniczni liderzy oblężony Kijów odwiedzili ówczesny premier Słowenii Janez Janša, premier Czech Petr Fiala, premier Mateusz Morawiecki oraz wicepremier Jarosław Kaczyński.
Janša i Golob są z przeciwnych opcji politycznych, tak więc w kwestii wspierania Ukrainy występuje ciągłość polityki państwa słoweńskiego.
Goście razem z mieszkańcami, prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i najważniejszymi politykami ukraińskimi wzięli udział w obchodach upamiętniających ofiary rosyjskich zbrodni w Buczy i innych okupowanych miejscowościach.
– Nie pozwolimy o tym zapomnieć – uczciwość ludzka nie pozwoli zapomnieć. Na ulicach Buczy świat zobaczył zło – powiedział Zełenski podczas uroczystości.
Podkreślił, że „naród ukraiński zatrzymał najbardziej antyludzką siłę naszych czasów”. Jak dodał, Rosja „zabija, znęca się i pragnie zniszczyć godność ludzką, tak aby człowiek oznaczał zero”.
– Na Ukrainie tak nigdy nie będzie. Bucza stała się miejscem, po którego zobaczeniu świat zmienił się i obudził – podkreślił prezydent Ukrainy.
Ukraińskie media szczególnie ciepło przyjęły przemówienie premiera Słowenii, który, nawiązując do ukraińskiego hymnu, powiedział:
MaH/belsat.eu wg ukrinform.net, twitter.com, PAP