Wobec rosyjskiego dziennikarza Romana Dobrochotowa, redaktora naczelnego portalu śledczego Insider wszczęta została sprawa karna i jest on poszukiwany listem gończym – poinformowała dziś adwokat dziennikarza Julia Kuzniecowa. Insider demaskował nielegalne działania rosyjskich służb specjalnych.
Prawniczka wyjaśniła, że sprawa karna dotyczy nielegalnego przekroczenia granicy. Śledczy twierdzą, że w dniach 31 lipca-1 sierpnia Roman Dobrochotow nielegalnie przekroczył granicę w obwodzie woroneskim, regionie na południu Rosji graniczącym z Ukrainą.
Dziś rano policja przeprowadziła rewizję w mieszkaniu rodziców Dobrochotowa w Moskwie, a także w mieszkaniach jego żony i siostry. Żona i ojciec dziennikarza zostali zabrani na przesłuchanie, a na 4 października wezwana została na przesłuchanie jego matka. Śledczych interesuje miejsce pobytu Dobrochotowa.
Latem br. portal śledczy Insider, którego redakcja działała w Rydze, został wpisany przez władze rosyjskie na listę mediów – “zagranicznych agentów”. Insider zajmował się, wraz z platformą śledczą Bellingcat, m.in. badaniem próby otrucia opozycjonisty Aleksieja Nawalnego oraz operacji rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU w Czechach i Bułgarii.
28 lipca Roman Dobrochotow został przesłuchany jako świadek w sprawie o zniesławienie przez portal holenderskiego blogera Maxa van der Werffa. Portal zarzucił mu współpracę z rosyjskim wywiadem z powodu publikacji Holendra na temat malezyjskiego samolotu pasażerskiego zestrzelonego nad Donbasem w 2014 roku. Dobrochotowa wypuszczono wtedy z komisariatu policji. Trzy ni później uciekł przez zieloną granicę na Ukrainę.
pj/belsat.eu wg PAP