Pod presją Rosji z granicy rosyjsko-ukraińskiej w Donbasie znika misja OBWE


Dziś wygasa mandat misji obserwacyjnej OBWE na granicy rosyjsko-ukraińskiej – przypomina ukraińska redakcja BBC i zastanawia się, czym może grozić ta zmiana. Na początku miesiąca Rosja zapowiedziała, że nie planuje przedłużać mandatu obserwatorom.

Dzisiaj kończy się mandat obserwatorów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) na granicy rosyjsko-ukraińskiej w dwóch punktach kontrolnych: Gukowo i Donieck. Znajdują się one w obwodzie rostowskim, przy granicy Rosji z Ukrainą. Ten odcinek graniczny sąsiaduje z częściami ukraińskich obwodów donieckiego i ługańskiego, które są pod kontrolą wspieranych przez Rosję separatystów.

Opinie
Rosyjskie wybory i „pełzająca aneksja” Donbasu
2021.09.19 17:21

Jak podkreśla BBC, to kluczowe punkty kontrolne, przez które przebiegają kolejowe połączenia między separatystami i Rosją. Jak zaznacza, już od 1 października nie będzie tam żadnego zewnętrznego obserwatora i odtąd cały odcinek będzie kontrolowany tylko przez Rosję i separatystów.

Portal pisze, że Rosja określiła przyznanie w 2014 r. obserwatorom OBWE mandatu jako “gest dobrej woli”, z którego “nie skorzystała Ukraina”. Rosja oceniła też, że obecność tam obserwatorów “nie wpływała pozytywnie na proces uregulowania” konfliktu.

– Jako że przez siedem lat swojej działalności grupa nie zarejestrowała żadnego faktu przerzucania z Rosji do Donbasu wojsk, uzbrojenia, amunicji albo techniki wojskowej, te kraje chciały wykorzystywać sam fakt obecności OBWE na rosyjskim terytorium do potwierdzenia jakichś „zobowiązań” Rosji w ramach porozumień mińskich – oznajmiła rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa.

MSZ w Kijowie w związku z decyzją Moskwy napisało w oświadczeniu, że to kolejne rosyjskie działanie, mające na celu “świadome sabotowanie implementacji porozumień mińskich”, w tym zapisów przewidujących zagwarantowanie stałego monitoringu ze strony OBWE państwowej granicy między Ukrainą i Rosją.

Ukraiński resort dyplomacji ocenił decyzję Rosji jako “potwierdzenie jej planów kontynuowania i zwiększania dostaw broni, sprzętu wojskowego, amunicji, regularnych wojsk i najemników na tymczasowo okupowane terytorium Ukrainy” – dodał. Według MSZ “może to spowodować dalszą eskalację w strefie rosyjsko-ukraińskiego konfliktu zbrojnego”.

O niedotrzymaniu porozumień mińskich mówiła też Ann Linde, stojąca na czele OBWE – zauważa BBC.

W rozmowie z portalem RBK-Ukraina dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Serhij Najew ocenił, że brak obserwatorów na granicy może doprowadzić do wzrostu dostaw uzbrojenia dla separatystów.

Analityk wojskowy Mykoła Sunhurowski z kijowskiego Centrum Razumkowa powiedział BBC, że Rosja bardzo ograniczyła możliwości obserwacyjne przedstawicieli misji na granicy. Według niego obserwatorzy nie mogli wychodzić poza terytorium punktów obserwacyjnych.

– A kolej, którą hipotetycznie dostarczany jest sprzęt do tzw. DRL i ŁRL (Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej) dzieli od punktu obserwacyjnego las – zaznaczył. Zabroniono im również korzystania ze sprzętu wideo i fotograficznego, a także z dronów. Mimo ograniczonych możliwości obserwatorzy i tak przeszkadzali Moskwie – ocenił.

Ekspert zgodził się ze stwierdzeniami ukraińskich władz co do tego, że głównym celem skasowania mandatu jest chęć uniknięcia jakiejkolwiek kontroli nad przemieszczaniem uzbrojenia i amunicji na tereny kontrolowane przez separatystów.

Jewhen Mahda, dyrektor Instytutu Polityki Światowej w Kijowie, uważa, że obecność obserwatorów OBWE w strefie konfliktu w ogóle przeszkadza Moskwie, “bo jest tam dużo rosyjskiej techniki” wojskowej. Nie wykluczył, że Rosja będzie dążyć do dalszego ograniczania uprawnień misji obserwacyjnej OBWE w Donbasie.

BBC zauważa, że OBWE niejednokrotnie informowała o pojawieniu się w strefie konfliktu sprzętu wojskowego, niebędącego na wyposażeniu ukraińskiej armii. Na przykład pod koniec ubiegłego roku obserwatorzy raportowali o zauważeniu w obwodzie donieckim, przy granicy z Rosją, rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej R-330Ż Żytiel.

jb/ belsat.eu wg PAP

Aktualności