Rosyjskie władze poinformowały Brazylię, gdzie powstał odrzutowiec Jewgienija Prigożyna, że upadek Embraera nie będzie badany zgodnie z międzynarodowymi standardami – podał na Telegramie rosyjski kanał Sirena.
Należący do Grupy Wagnera odrzutowiec biznesowy Embraer Legacy 600 (numer RA-02795), który 23 sierpnia spadł w obwodzie twerskim Rosji, został wyprodukowany w 2007 roku przez brazylijskiego producenta samolotów Embraer (Empresa Brasileira de Aeronáutica S.A.). W związku z tym Brazylijskie Centrum Badania i Prewencji Zdarzeń Lotniczych (CENIPA) zgłosiło swoja gotowość do współudziału w badaniu przyczyn katastrofy samolotu Jewgienija Prigożyna.
Według Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego (ICAO) przy ONZ, rejs z Moskwy do Petersburga był połączeniem wewnętrznym, dlatego nie dotyczą go międzynarodowe zasady badania wypadków lotniczych.
Zdaniem amerykańskiego konsultanta ds. bezpieczeństwa lotnictwa, byłego pilota i badacza katastrof lotniczych Johna Coxa, wyniki wewnętrznego rosyjskiego śledztwa będą podważane, o ile nie weźmie w nim udział Brazylia jako państwo producenta.
Katastrofa Embraera Grupy Wagnera
23 sierpnia wieczorem w obwodzie twerskim na zachodzie Rosji rozbił się Embraer Legacy 600 (numer RA-02795). Według nagrań i świadków najpierw w powietrzu było słychać dwa wybuchy, a następnie samolot spadł na ziemię z urwanym skrzydłem.
Rosyjskie media podały, że na pokładzie było dziesięć osób, w tym szef Grupy Wagnera, rosyjski oligarcha Jewgienij Prigożyn i dowódca najemników Dmitrij Utkin ps. Wagner. Potem wersja ta została potwierdzona przez Komitet Śledczy, który miał przeprowadzić badania DNA ofiar.
Wczoraj w Petersburgu odbył się pogrzeb Prigożyna i pozostałych zabitych. Został on przeprowadzony w formie operacji specjalnej – by zapobiec zgromadzeniom data i godzina pochówku zostały zmieniane, a policja obstawiła główne cmentarze miasta.
Rosyjskie media rozpatrują dwie podstawowe wersje katastrofy: zestrzelenie samolotu zbuntowanego oligarchy przez rosyjską obroną przeciwlotniczą lub zamach bombowy. Za tym drugim przemawiają wiadomości, które przed śmiercią wysłała do rodziny stewardessa – odrzutowiec miał przed startem przejść niezapowiedzianą i szybką naprawę.
Jeszcze inna wersja mówi o umieszczeniu bomby w skrzynce wina, którą Prigożyn zabrał na pokład. Byłoby to nawiązanie do nieudanego zamachu na Adolfa Hitlera w 1943 roku – wtedy to bomba umieszczona w butelce po koniaku zamarzła podczas lotu.
pj/belsat.eu