Białoruska zwolenniczka „russkiego miru” i Z-aktywistka Elwira Mirsalimawa poinformowała na Facebooku, że została ukarana grzywną w wysokości 2600 rubli białoruskich za swoje wpisy w sieci. Okazało się, że sąd dopatrzył się „rozpowszechniania symboli nazistowskich” w jej aktywności internetowej.
8 marca Elwira Mirsalimawa powiadomiła, że spędziła dwa dni w areszcie śledczym za zdjęcia ilustrujące „antynazistowskie i antyopozycyjne” posty.
Aktywistka została oskarżona o opublikowanie zdjęć, za pomocą których chciała wykazać związek między Ukrainą, NATO, zwolennikami biało-czerwono-białej flagi a nazizmem. Została oskarżona na podstawie artykułu 19.10 Kodeksu wykroczeń administracyjnych („Rozpowszechnianie symboli nazistowskich”).
Drugi zarzut administracyjny postawiono jej „za publikowanie postów z ilustracjami do anty-bczbsznych (b-cz-b, skrót od biało-czerwono-białej flagi narodowej – belsat.eu) artykułów”. Sąd uznał te posty za „jednoosobową pikietę”.
Jak wyjaśniła sama „aktywistka”, jej „antyfaszystowskie i antynazistowskie” posty zawierały:
– Wpis Władlena Tatarskiego (rosyjskiego tzw. korespondenta wojennego, który zginął w zamachu przeprowadzonym przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy – belsat.eu), w którym rosyjski żołnierz-wyzwoleniec stoi na sztandarze Sił Zbrojnych Ukrainy ze swastyką (post wskazujący na jedność ukraińskich banderowców i nazizmu); za historyczne zdjęcia, na których ludzie z b-cz-b i portretem Hitlera witają faszystowskich okupantów (post wskazujący na związek między b-cz-b a nazizmem); za opublikowanie zdjęcia fińskich legionistów (w przededniu przystąpienia Finlandii do NATO) maszerujących pod flagą ze swastyką (post wskazujący na podobieństwo członków NATO i nazistów).
W rezultacie Elwira Mirsalimawa została ukarana grzywną w wysokości 2600 rubli białoruskich (ok. 3100 zł).
Gleb Nierżyn, lp/ belsat.eu