Rosja i Białoruś połączą propagandę państwową. O czym Łukaszenka rozmawiał z Putinem przez kilka dni?


Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka podpisali rozporządzenie o stworzeniu wspólnego holdingu medialnego Państwa Związkowego tworzonego przez Rosję i Białoruś – podał portal The Moscow Times, podkreślając, że oznacza to połączenie propagandy państwowej. To jednak nie jedyny temat 3-dniowej wizyty Łukaszenki w Rosji. 

Аляксандр Лукашэнка і Уладзімір Пуцін
Alaksandr Łukaszenka i Władimir Putin w Petersburgu. 28 stycznia 2024 roku.
Zdj. president.gov.by

Decyzja ta, jak podał portal, zapadła na poniedziałkowym spotkaniu Władimira Putina i Alaksandra Łukaszenki w Petersburgu. The Moscow Times przypomina, że przywódca białoruskiego reżimu mówił o idei powołania wspólnego holdingu medialnego jeszcze w 2021 roku, gdy proponował, by skoncentrować w nim środki finansowe, które w tym czasie rozdzielone były pomiędzy rozmaite media państwowe.

Wiadomości
Rosyjska redakcja Biełsatu – Vot Tak – uznana za „agenta zagranicznego” w Rosji
2024.01.27 09:25

The Moscow Times przypomina, że od początku inwazji na Ukrainę władze rosyjskie inwestują ogromne fundusze w propagandę, którą realizują głównie media państwowe. Jednocześnie media tracą odbiorców. Według prokremlowskiego Ogólnorosyjskiego Centrum Badania Opinii Publicznej (WCIOM) odsetek Rosjan, którzy nie oglądają telewizji państwowej wzrósł aż do 31 proc. w 2023 roku z 13 proc. w roku 2018.

Nie tylko media

Na poniedziałkowe spotkanie Putina i Łukaszenki zwracają uwagę analitycy amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW). Oceniają, że spotkanie było postępem w zabiegach Kremla, by głębiej zintegrować Białoruś ze strukturami Państwa Związkowego (ZBiR). Putin i Łukaszenka zaakceptowali trzy porozumienia dotyczące m.in. koordynacji polityki zagranicznej obu krajów.

Łukaszenka wyjaśnił także, że Moskwa i Mińsk współpracują ze sobą w Afryce i zapewnił, że koordynował z Putinem swą wizytę w krajach Afryki w grudniu 2023 roku.

Wiadomości
Rosyjska FSB zwerbowała europosłankę z Łotwy już w 2004 roku
2024.01.29 14:05

Analitycy ISW przypominają, że Łukaszenka wcześniej opierał się wysiłkom Kremla zmierzającym do głębszej integracji Białorusi ze strukturami Państwa Związkowego. Jednak po nieudanym buncie rosyjskiej najemniczej Grupy Wagnera, w którym Łukaszenka podobno odegrał rolę mediatora, i po śmierci założyciela Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna, możliwości stawiania dalszego takiego oporu mogły się zmniejszyć – podsumowuje ISW.

Co mówią białoruscy niezależni komentatorzy?

Alaksandr Łukaszenka marzył o rosyjskich surowcach energetycznych w rosyjskich cenach od 1999 roku, przypomina Wadzim Mażejka, redaktor Biełaruskiego Sztohodnika (Rocznika Białoruskiego), w swoim komentarzu dla Biełsatu. Ale jak dotąd nie udało się tego osiągnąć. Na spotkaniu z Władimirem Putinem Łukaszenka ponownie poruszył ten temat, ale nie uzyskał konkretnej odpowiedzi, więc nie możemy spodziewać się szybkiej realizacji tej idei.

Również dostęp do rosyjskiego rynku nie jest nowym tematem, o którym Łukaszenka wspomniał Putinowi, ale na ten temat również nie było odpowiedzi – zauważa Mażejka. To, jego zdaniem, jest cechą szczególną tej podróży: białoruski przywódca spędził z Władimirem Putinem 3 dni, wziął udział w wielu oficjalnych wydarzeniach i spotkaniach, i nie uzyskał żadnych konkretnych odpowiedzi na zadawane od lat pytania.

Wiadomości
Zełenski ujawnił liczebność Sił Zbrojnych Ukrainy
2024.01.29 17:21

Łukaszenka i Putin podpisali również programy integracyjne na najbliższe trzy lata, ale nie wiadomo, co dokładnie zawierają. Mażejka mówi, że samo podpisanie takich dokumentów jest „zjawiskiem rytualnym i biurokratycznym”, ponieważ jeden program się skończył, a inny zaczął. A główne sprawy przenoszone są z programu do programu. I nie wiadomo jeszcze, czy istnieje wola polityczna, aby zrealizować naprawdę trudne lub kontrowersyjne propozycje.

– Nie jest zaskakujące, że istnieje wiele rytualnych oświadczeń dotyczących Polski, krajów bałtyckich czy Ukrainy. Ale zwróciłbym uwagę na sposób, w jaki Łukaszenka powiedział, że „Ukraina dokonała swojego wyboru, ma inną drogę, no cóż, co robić”. To bardzo duży kontrast w stosunku do Putina, ponieważ Putin nie zadaje sobie retorycznego pytania, co robić, skoro Ukraina wybrała inną drogę – zaznaczył.

Putin, według Mażejki, nie pozwala Ukrainie na „inną drogę”, ale raczej kieruje tam czołgi, aby Ukraina podążała tą samą drogą co Białoruś, aby znalazła się w rosyjskiej strefie wpływów. Ta sprzeczność z Putinem jest częścią ogólnego „nastroju wzajemnego podszczypywania się w plecy”.

Wiadomości
Pułk Kalinowskiego dziś w Europejskim Centrum Solidarności. Jutro w Białymstoku
2024.01.29 16:53

Analityk polityczny agencji informacyjnej Pozirk Alaksandr Kłaskouski mówi w rozmowie z Biełsatem, że na spotkaniu były pewne konkrety. Odbyło się posiedzenie Rady Najwyższej tzw. Państwa Związkowego, było podpisanie kolejnego programu integracyjnego na trzy lata.

Kłaskouski przypomina, że Łukaszenka odrzucił mapy drogowe integracji w 2019 roku, a w 2021 roku uzgodnił te mapy, przerobione na „programy związkowe”, które w zasadzie zostały zrealizowane. Obecne programy integracyjne to programy coraz silniejszego wiązania Białorusi z Moskwą, powiedział analityk.

– Rosja, Kreml robią to, co uważają za stosowne. A jednocześnie trzymają swojego sojusznika na haku – zaznacza.

Na przykład Moskwa nie zgadza się na tworzenie wspólnych rynków ropy naftowej, gazu i produktów ropopochodnych. Z jednej strony surowce energetyczne są sprzedawane po dobrych, niskich cenach. Ale to wszystko nie jest zapisane w formie żadnej ustawy czy prawa gospodarczego.

– Jeśli jest rynek, to jest rynek. A tutaj, jak mówią Rosjanie, wszystko odbywa się zgodnie z bandyckimi zasadami. Dziś dajemy tak długo, jak długo jesteś dobrym sojusznikiem, ale jeśli zrobisz coś złego, naliczymy ci niebotyczne ceny. Więc to tylko równa integracja w słowach, ale w rzeczywistości Łukaszenka jest na haczku – zaznacza.

Foto
Białoruscy komuniści zbezcześcili Kuropaty. Użyli cytatu z Pisma Świętego
2024.01.29 15:12

Łukaszenka, jak wspomina Kłaskouski, powiedział kiedyś, że „nie można latać na jednym skrzydle z Rosją” i chciał, aby eksport był dzielony równo: jedna trzecia do Rosji, jedna trzecia do Unii Europejskiej i jedna trzecia do innych krajów. I kiedyś prawie się to udało, ale teraz znów mamy do czynienia z „dzikim przechyłem” w stronę Rosji, co według Kłaskouskiego jest „pułapką i uzależnieniem od imperium”. Ale Łukaszenka teraz nie „staje na wysokości zadania”, tylko ostrożnie mówi o problemie – choć rozumie istotę zagrożenia, ale nie ma dokąd pójść.

A może wybory?

Z jakiegoś powodu Łukaszenka postanowił przekazać Putinowi, że wybory parlamentarne na Białorusi odbędą się spokojnie. Jednocześnie mówił o niepodległości Białorusi. Czy nie oznacza to, że prawdziwym tematem wizyty były wybory i zachowanie władzy Łukaszenki?

Politolog i były pracownik administracji Łukaszenki Anatol Kotau mówi Biełsatowi, że spotkanie dotyczyło „bardziej losu samego Łukaszenki”: potrzebne są pieniądze i wsparcie podczas kampanii politycznych. Potrzebujemy pieniędzy na refinansowanie długu wobec Rosji; musimy rozwiązać kwestię niewypłacalności białoruskich euroobligacji, którą ogłosili rosyjscy inwestorzy. Ale trzeba było również wiedzieć, jak Rosja zachowa się podczas mianowania deputowanych do Izby Reprezentantów, a następnie do Zgromadzenia Ogólnobiałoruskiego.

– Łukaszenka pojechał do Petersburga przede wszystkim po to, by rozwiązać własne problemy. Widać to po tym, jak przez dwa dni faktycznie był latał przy Putinie jak na smyczy i uczestniczył w wydarzeniach, które mają bardzo pośrednie znaczenie dla Białorusi – zaznacza Kotau.

Kotau przypomina również, że rozmowy o wspólnym rynku ropy i gazu trwają od ponad dwudziestu lat, ale w ciągu ostatnich dwóch lat Białoruś i Rosja zbliżyły się do istoty rzeczy. Stało się tak, zdaniem rozmówcy, dlatego, że Białoruś przyjmuje te same zasady opodatkowania, wciągając się w rosyjski system, a nie dlatego, że strony robią coś nowego dla rynku energii.

Media
„Oszukany naród” – łukaszenkowska propaganda współczuje Polakom żyjącym w „dyktaturze”
2024.01.26 12:07

Trudno to nazwać integracją, ale bardziej przejęciem Białorusi przez Rosję – mówi Kotau. Rezultatem poprzednich „map drogowych” i „programów integracyjnych” nie jest to, że opracowano coś nowego i wspólnego, ale to, że Białoruś przeszła na rosyjskie normy i pogłębiła swoją zależność od Rosji. Rosja musi tylko „dokończyć” sferę kulturalną i edukacyjną Białorusi. Łukaszenka jest gotów dać wszystko, aby zachować swoją osobistą władzę na Białorusi przynajmniej w taki sam sposób, jak w Czeczenii.

pp/belsat.eu wg inf.wł. i PAP

Aktualności