Emmanuel Macron: słowa o zachodnich wojskach na Ukrainie były starannie przemyślane


Prezydent Francji Emmanuel Macron zapewnił dziś, kilka dni po wypowiedzi o możliwości wysłania wojsk na Ukrainę, że każde jego słowo w tych kwestiach jest przemyślane i „starannie dobrane”. Wiele państw zachodnich po słowach Macrona wykluczyło taką możliwość.

– Każde moje słowo w tej sprawie jest wyważone, przemyślane i starannie dobrane – powiedział Emmanuel Macron podczas uroczystości otwarcia w Paryżu wioski olimpijskiej.

Odmówił przy tym dalszych komentarzy w sprawach międzynarodowych, argumentując, że uroczystość nie jest odpowiednim do tego miejscem.

Macron zadeklarował w poniedziałek, po spotkaniu z szefami państw i rządów krajów europejskich, że pokonanie Rosji jest niezbędne dla zagwarantowania bezpieczeństwa w Europie. Dodał, że nie należy wykluczać wysłania zachodnich wojsk lądowych na Ukrainę w przyszłości, choć jego zdaniem na obecnym etapie „nie ma konsensusu” w tej sprawie.

Wiadomości
Macron powiedział o możliwym wysłaniu wojsk na Ukrainę. MSZ w Paryżu wyjaśnia, o co chodzi
2024.02.27 19:51

Kreml zareagował na wypowiedź prezydenta Francji słowami o „ryzyku konfliktu nuklearnego”. Negatywnie o możliwości skierowania wojsk lądowych na Ukrainę wyraziły się rządy Niemiec, Hiszpanii i Włoch. Premierzy Polski i Czech: Donald Tusk i Petr Fiala oświadczyli, że nie przewidują wysłania żołnierzy. Przedstawiciel Białego Domu powiedział agencji Reutera, że USA nie planują wysłania żołnierzy do walki na Ukrainie, ani nie jest planowane skierowanie do walk wojskowych NATO.

Straszenie Rosji nową taktyką Paryża?

Zdaniem Nicolasa Tenzera, francuskiego eksperta ds. bezpieczeństwa z Centrum Analiz Polityki Europejskiej (CEPA), państwa zachodnie powinny wysłać wojska na terytoria wyzwolone przez armię ukraińską, aby w ten sposób odstraszyć Rosję i zniechęcić ją do ataku.

W rozmowie z PAP Tenzer przyznał, że gdyby Rosjanie zaatakowali żołnierzy państwa NATO na Ukrainie, wówczas miałoby ono podstawy do uruchomienia art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, który mówi, że atak na jednego członka Sojuszu jest atakiem na wszystkie.

– Takie rozwiązanie miałoby potężny efekt odstraszający Rosję. Kreml nie podjąłby raczej ryzyka zaatakowania żołnierzy państwa NATO, gdyż miałoby to ogromne konsekwencje – ocenił ekspert.

Również Jean-Pierre Maulny, wicedyrektor Francuskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych i Strategicznych (IRIS), uważa, że retoryka francuskiego prezydenta miała na celu „zadziałać w sposób odstraszający na Rosję”.

Komentarze
Wysłanie wojsk NATO na Ukrainę? Były szef Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa nie wyklucza
2024.02.28 13:18

Jak przypomniał wiceszef IRIS, stanowisko francuskiego prezydenta na początku rosyjskiej inwazji było zupełnie inne: wielokrotnie dzwonił wówczas do Władimira Putina, aby próbować „powstrzymać” agresję. Ponadto państwa zachodnie od początku konfliktu stawiały sprawę jasno, podkreślając, że nie znajdują się w stanie wojny z Rosją.

– Powodu wystąpienia Macrona można szukać we francuskiej sytuacji wewnętrznej oraz w relacjach międzynarodowych Paryża – uważa Maulny.

Według eksperta w pierwszym przypadku chodzi o skrajnie prawicową partię Zjednoczenie Narodowe (RN) i postawienie w niezręcznej sytuacji Marine Le Pen. Z perspektywy międzynarodowej chodzi natomiast o odstraszanie Rosji, która zyskała ostatnio inicjatywę operacyjną w wojnie na Ukrainie.

Według ministra spraw zagranicznych Francji Stéphane’a Séjourné nawety gdyby francuscy żołnierze trafili na Ukrainę, nie braliby udziału w walkach.

– Musimy rozpatrzyć nowe formy wsparcia Ukrainy. Powinny one odpowiadać na bardzo konkretne potrzeby. Mam na myśli w szczególności rozminowanie, cyberbezpieczeństwo, produkcję broni na miejscu, na terytorium Ukrainy – wyjaśnił minister, tłumacząc wypowiedź prezydenta Francji.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow z kolei straszył „nieuniknionym konfliktem zbrojnym” z NATO w przypadku podjęcia takiej decyzji.

Wiadomości
Rzecznik Putina: jeśli Zachód wyśle wojska na Ukrainę, konflikt z NATO będzie nieunikniony
2024.02.27 14:56

lp/ belsat.eu wg PAP

Aktualności