Służby Łukaszenki nagrały apel ojca do żołnierza Pułku Kalinowskiego


Na telegramowym kanale białoruskiej milicji politycznej opublikowano wideo z przemówieniem ojca Dzianisa Urbanowicza. To były więzień polityczny, lider opozycyjnego Młodego Frontu, walczący obecne w obronie Ukrainy pod pseudonimem “Wilkołak”.

Żołnierz Pułku Kalinowskiego Dzianis Urbanowicz na tle flagi Młodego Frontu, białoruskiej patriotycznej organizacji młodzieżowej, której jest liderem.
Zdj. Facebook Dzianisa Urbanowicza

Kanał GuBAZA jest związany z Głównym Wydziałem MSW ds. Walki z Przestępczością Polityczną i Korupcją (HUBAZiK). Od sfałszowanych wyborów prezydenckich i protestów w 2020 roku instytucja ta koordynuje represje wymierzone w przeciwników politycznych Alaksandra Łukaszenki. 

– Ojciec najemnika Urbanowicza z pułku powieszonego Polaka [Pułku Kalinowskiego – przyp. Biełsat] nagrał jeszcze jeden apel do syna – zatytuowali wideo funkcjonariusze HUBAZiK.

– Wojna zakończona. Ukraińcy niech radzą sobie sami. Białorusini powinni stamtąd odejść już dawno. Ich [Ukraińców] jest dużo, 45 milionów. Niech zaprowadzą porządek. A my tu powinniśmy zaprowadzić porządek w ojczyźnie, bronić ojczyzny. Ty przecież chcesz wrócić do ojczyzny, ciągnie cię do domu. Tam jest cudze państwo. Może cię tu nie rozstrzelają, ale 10 lat odsiedzisz. Wielu ludzi zabiłeś. Pójdź do kościoła albo cerkwi, bo wiem, że tam bardzo dużo ludzi ginie po obu stronach. Szykuj się. Do zobaczenia – powiedział przed kamerą starszy mężczyzna.

Zmuszanie bliskich białoruskich emigrantów do występowania przed kamerą jest stałą praktyką łukaszenkowskiej milicji i KGB. W ten sposób służby prześladują obie strony – swoich przeciwników, którzy wybrali życie na obczyźnie i ich rodziny. 

Dzianis Urbanowicz ps. Wilkołak (biał. Wałkałak) jest jednym z bardziej rozpoznawalnych i szanowanych białoruskich ochotników walczących na Ukrainie. Ten działacz białoruskiej opozycji demokratycznej został w 2015 roku skazany na 2 lata kolonii karnej za protest, który przeprowadził z młodszym bratem w lokalu wyborczym. Po wyjściu na wolność zaangażował się w obronę Kuropat – miejsca masowych mordów stalinowskich pod Mińskiem – władze stolicy pozwoliły deweloperom stopniowo zabudowywać to miejsce pamięci. Za tą działalność był wielokrotnie zatrzymywany i skazywany na kary aresztu lub grzywny. Z kolei Młody Front, którego był członkiem, docenił jego postawę i wybrał na przewodniczącego. 

Wideo
W więzieniu Łukaszenki straszniej niż na froncie. Opowieść żołnierza Pułku im. Kalinowskiego
2022.06.10 19:07

Po sfałszowanych przez reżim Alaksandra Łukaszenki wyborach prezydenckich w 2020 roku Urbanowicz brał udział w protestach, za co był represjonowany i torturowany. W grudniu 2021 roku opozycjonista uciekł na Ukrainę, by uniknąć aresztowania. Białoruskie służby wszczęły bowiem przeciwko niemu sprawę z art. 342 Kodeksu Karnego, oskarżając go o “organizację lub udział w działaniach, które poważnie naruszają porządek społeczny”, czyli w protestach.

Wraz z początkiem rosyjskiej inwazji na Ukrainę Urbanowicz wstąpił na ochotnika do białoruskiego oddziału imienia Konstantego Kalinowskiego, który z kompanii rozrósł się do rozmiarów pułku. Mimo wielu otrzymanych ran, opozycjonista dalej pozostaje na froncie.

Droga Dzianisa Urbanawicza przypomina historie wielu członków Pułku Kalinowskiego. 24 lutego, w drugą rocznicę rosyjskiej inwazji opublikowali oni nagranie przypomiające białoruskiemu reżimowi, że jest “głównym rekruterem” nowych ochotników, którzy czekają, by przyjść z bronią po zemstę na swoich katach.

Wiadomości
Dwa lata wojny wyszkoliły setki białoruskich ochotników. Pułk Kalinowskiego przypomniał o tym reżimowi
2024.02.24 13:41

pj/belsat.eu

Aktualności