Zeszły rok był dla białoruskiej gospodarki wyjątkowo trudny ze względu na przerwę w dostawach ropy naftowej, z powodu sporów z Rosją, pandemię koronawirusa oraz strajki spowodowane przez sfałszowane przez reżim wybory.
Portal Tut.by przeanalizował wskaźniki ekonomiczne największych przedsiębiorstw państwowych. We wszystkich doszło do nieznacznego zmniejszenia liczby zatrudnionych.
Były przy tym duże wahania w zyskach. Na przykład BiełAZ (10600 pracowników) produkujący ogromne, nawet ponad 400-tonowe, ciężarówki używane w kamieniołomach i kopalniach odkrywkowych, zanotował spadek przychodów o 38 proc. Sam zysk zmniejszył się 8-krotnie. Z 265 milionów rubli, do prawie 31 milionów, czyli z 390 mln złotych do 44 mln zł. Wzrosło za to zadłużenie.
O niemal 10 procent zwiększył się przychód Mińskiej Fabryki Traktorów (MTZ, 15 tysięcy pracowników). Zyski spadły jednak 12-krotnie, z niemal 100 milionów do 8 milionów rubli, czyli z prawie 150 mln złotych do niemal 12 milionów. Tutaj także zwiększyły się długi.
Trudna sytuacja jest także w przedsiębiorstwach branży naftowej. Tam z kolei spadły przychody, ale wzrosły zyski. Wzrosło także zadłużenie. Ten rok może okazać się jeszcze trudniejszy – w związku z sankcjami nałożonymi przez Stany Zjednoczone.
pp/belsat.eu wg tut.by