To już 7. spotkanie Alaksandra Łukaszenki z Władimirem Putinem w Rosji w tym roku. Poprzednio obydwaj dyktatorzy widzieli się w Samarkandzie na szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy.
Alaksandr Łukaszenka przypomniał, że obydwaj mieli porozmawiać tête-à-tête w Samarkandzie, ale ze względu na napięty grafik to się nie udało.
– My mamy dość dużo problemów, o których powinniśmy porozmawiać – podkreślił.
Nie powiedział jednak, jakiego rodzaju to są problemy. Przed spotkaniem Alaksandr Łukaszenka zaczął pocieszać Władimira Putina, aby ten nie przejmował się ucieczką przed mobilizacją.
– I być może, dzięki Bogu [że uciekają]. Oto kryterium, które pokazuje, kto jest kim. Nie ma w tym nic złego. Rosja ma 25 milionów zasobów mobilizacyjnych. Niech 30 tysięcy, 50 tysięcy ucieknie, bo gdyby tu zostali, to czy byliby naszymi ludźmi? Niech uciekają. Jeszcze tu wrócą, trzeba tylko zdecydować, co z nimi zrobić – opowiadał.
Alaksandr Łukaszenka przypomniał protesty na Białorusi po sfałszowanych przez siebie wyborach prezydenckich i porównał je z antywojennymi demonstracjami w Rosji.
– Jest pewien moment przełomowy i kryterium, dla nas w 2020 roku, dla was teraz, które pokazują, kto jest kim. Przez te trzy miesiące (protestów na Białorusi – Belsat.eu) znacznie się zmieniliśmy. Przekonaliśmy się, że możemy żyć normalnie. Nie ma strachu. A jeśli Europa jest szalona, niech sobie myśli, co chce – mówił.
Politycy dużo mówili o szacunku, który Zachód powinien mieć do Rosji i Białorusi.
– Mówiłem im, że ich przyszłość jest z nami. Razem z Rosją, gdzie mają wszystko, czego potrzebują. A oni mają to, co możemy od nich kupić: technologie i inne rzeczy. Czego jeszcze potrzebują? Muszą tylko podejmować odpowiedzialne decyzje. Jeśli nie chcą, nie muszą – powiedział Łukaszenka. – I traktować nas z szacunkiem – poparł go Putin.
W odpowiedzi Łukaszenka stwierdził, że bez należytego szacunku nikt nie powinien w ogóle rozmawiać z UE.
– My, Słowianie, nie będziemy z nimi rozmawiać bez niego. Nikt nie będzie tolerował upokorzenia. Nie mówiąc już o Białorusi. Rosja to gigantyczny kraj, jakie może być upokorzenie? – dodał.
Alaksandr Łukaszenka dużo też mówił o gospodarce. Jego zdaniem, Białoruś i Rosja doskonale dają sobie radę, znalazły nowych partnerów w handlu, choć przyznał, że są pewne trudności.
– Blokują tam, nie nas, a blokują tych ludzi, którzy chcą kupić, chcą zapłacić – mówił.
Jego zdaniem, cała Europa jest ogarnięta protestami.
pp/belsat.eu wg Zerkało, Reform, TG Puł Pierwogo
