W zamku Elmau, na południu Niemiec, spotkali się dziś szefowie państw i rządów siedmiu wiodących krajów uprzemysłowionych – grupy G7. Szczyt potrwa do wtorku, a jego dominującym tematem jest rosyjska inwazja na Ukrainę.
Prezydent USA Joe Biden ostro potępił przeprowadzone dziś rosyjskie ataki rakietowe na Kijów i inne ukraińskie miasta. Świadczą one o “barbarzyństwie” Rosji – powiedział Biden w bawarskim Elmau.
Podczas dwustronnego spotkania z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem jeszcze przed rozpoczęciem trzydniowego szczytu prezydentBiden stwierdził: “Musimy trzymać się razem”.
– Prezydent Rosji Władimir Putin spodziewał się, że Zachód rozpadnie się po jego inwazji na Ukrainę, ale tak się nie stało – powiedział amerykański przywódca.
Z kolei brytyjski premier Boris Johnson ostrzegł francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona przed pokusą negocjowania szybkiego rozwiązania sytuacji na Ukrainie – poinformował brytyjski rząd. Johnson przestrzegł także przed ryzykiem przedłużenia “globalnej niestabilności”.
Podczas spotkania na marginesie szczytu grupy G7 w Niemczech obaj przywódcy “zgodzili się, że jest to krytyczny moment dla ewolucji konfliktu i że możliwe jest odwrócenie biegu wojny” – poinformowały służby prasowe na Downing Street dodając, że Johnson i Macron zgodzili się na “wzmocnienie” wsparcia militarnego dla Kijowa.
– Premier podkreślił, że jakakolwiek próba rozwiązania konfliktu teraz spowodowałaby jedynie trwałą niestabilność i dałaby Putinowi prawo do manipulowania w nieskończoność suwerennymi krajami i rynkami międzynarodowymi – oświadczył rzecznik prasowy Johnsona.
Jak pisze agencja AFP, w wywiadzie dla brytyjskich mediów Johnson powiedział, że Zachód powinien na szczycie G7, a następnie na szczycie NATO w Madrycie, przeprowadzić “naprawdę, naprawdę szczere dyskusje” na temat konsekwencji wojny i sankcji, w szczególności w zakresie inflacji.
– Realistycznie patrząc będzie pewne zmęczenie w populacjach i klasach politycznych – ocenił brytyjski premier i przyznał, że odczuwa “pewien niepokój” w tym temacie.
pj/belsat.eu wg PAP