15 marca 1994 roku Rada Najwyższa Republiki Białoruś zatwierdziła ustawę zasadniczą odrodzonego państwa.
Tylko w XX wieku Białoruś była rządzona zgodnie z sześcioma ustawami zasadniczymi: tymczasową konstytucją walczącej o niepodległość Białoruskiej Republiki Ludowej z 1918 r., konstytucjami Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej z 1927 r., 1937 r., 1978 r. i konstytucją niepodległej Białorusi z 1994 roku.
Wygląd tej ostatniej był ustalany przez trzy lata niepodległości po rozpadzie Związku Sowieckiego. Zakładała ona wysokie uprawnienia parlamentu, który mógł wyznaczać daty wyborów i referendów, wybierać najwyższych urzędników państwowych, rozwiązywać władze lokalne, wyznaczać doktrynę wojskową państwa, a nawet zmieniać konstytucję.
Przyjmując nową ustawę zasadniczą, Białoruś ostatecznie “uznała się za pełnoprawny podmiot wspólnoty międzynarodowej”, który jednak “bazuje na wielowiekowej historii rozwoju białoruskiej państwowości” – co czytamy w preambule Konstytucji RB.
Pod dojściu do władzy Alaksandra Łukaszenki Rada Najwyższa została rozwiązana, a do konstytucji trzykrotnie wprowadzano poprawki. Zgodnie z referendum z 1995 roku, prezydent otrzymał prawo do rozwiązania parlamentu. Kolejne referendum – w 1996 roku – doprowadziło do tego, że władza wykonawcza (w tym prezydent) zyskała jeszcze więcej uprawnień. Łukaszenka może od tego czasu mianować i zwalniać ministrów, prokuratora generalnego, sędziów i prezesa Banku Narodowego.
W ten sposób Białoruś z państwa o ustroju parlamentarnym w dwa lata stała się krajem autorytarnym o ustroju prezydenckim.
A kolejne referendum – w 2004 roku – dało prezydentowi prawo kandydowania na to stanowisko nieskończoną liczbę kadencji.
Wszystkie referenda były przeprowadzone z naruszeniem praw i wolności obywateli Białorusi. Przez wspólnotę międzynarodową zostały uznane za niesprawiedliwe.
ka,pj/belsat.eu