Prowadzone w Polsce śledztwo ma być prowadzone w kierunku “użycia podstępu i groźby w celu przejęcia kontroli nad statkiem powietrznym oraz pozbawienia wolności jego pasażerów”.
Do informacji o postępowaniu odniósł się w rozmowie z portalem wp.pl wiceminister sprawiedliwości Michał Woś.
– Śledztwo zostało wszczęte, żeby przebadać wszelkie okoliczności; żeby sprawdzić, kto jest za to odpowiedzialny i wobec tych osób, które są odpowiedzialne, a które podlegają ewentualnie jurysdykcji polskiej, wyciągnąć odpowiednie konsekwencje – wskazał.
Jego zdaniem w postępowaniu tym należy też ustalić odpowiedzialnych po stronie białoruskiej.
– Żeby wobec takich osób stosować, bardzo poważne restrykcje. Żeby takie osoby nie miały wstępu na teren UE – dodał.
Woś wskazał też, że po ewentualnym postawieniu zarzutów Polska będzie korzystała z wszelkich możliwości związanych z ekstradycją.
Z kolei wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz powiedział, że polska Prokuratura Krajowa jest już w kontakcie z litewską prokuraturą, która również wszczęła postępowanie w sprawie samoloty Ryanair.
– Staramy się, aby w ramach takiej wspólnej, dobrej współpracy polsko-litewskiej te działania były wspólnie prowadzone – dodał.
Jak zaznaczył, samolot znajduje się na Litwie.
– Mam nadzieję, że również nasi prokuratorzy w niedługim czasie będą mieli możliwość bezpośrednio do kontaktu z dowodem, bezpośrednio do kontaktu także i z załogą, która znajduje się w Wilnie – powiedział.
Według wiceministra poza przesłuchaniem świadków prokuratura polska będzie chciała też przesłuchać nagrania z czarnych skrzynek, jeśli się zachowały.
pp/belsat.eu wg PAP