Zełenski: broni jądrowej, o którą oskarża nas Moskwa, może użyć tylko Rosja


Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, komentując twierdzenia ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu o zamiarze użycia przez Ukrainę “brudnej bomby”, że broni jądrowej w Europie może użyć tylko zwierzchnik rosyjskiego ministra – Władimir Putin.

Prezydent Ukrainy w wieczornym wystąpieniu wideo skomentował rozmowy telefoniczne Szojgu, który zwrócił się wczoraj do ministrów obrony kilku krajów NATO. Rosjanin straszył, że Ukraina przygotowuje tak zwaną brudną bombę, której zadaniem jest rozsianie materiału radioaktywnego po trafieniu w cel.

– Tam, gdzie przychodzi Rosja, pozostawia za sobą masowe groby, katownie, zniszczone miasta, zaminowane ziemie, zniszczoną infrastrukturę i klęski żywiołowe. Tak więc, gdy dziś rosyjski minister urządza maraton telefoniczny i dzwoni do zagranicznych ministrów, opowiadając o tzw. brudnej bombie jądrowej, to wszyscy dobrze rozumieją, kto w tej wojnie jest źródłem wszystkich brudów, jakie tylko można sobie wyobrazić – powiedział Wołodymyr Zełenski.

– Jeśli Rosja dzwoni i mówi, jakoby Ukraina coś przygotowuje, to oznacza to jedno: że sama Rosja już to przygotowała. Uważam, że świat powinien teraz zareagować maksymalnie ostro – dodał.

Ukraina zaprasza międzynarodowe misje

Ukraiński minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow wystosował zaproszenie dla misji monitorujących ONZ i MAEA wobec rosyjskich oskarżeń pod adresem Ukrainy o rzekome przygotowania do użycia “brudnej” broni nuklearnej. Reznikow zażądał też przestrzegania art. 4 Memorandum Budapesztańskiego.

– Każdego dnia armia ukraińska wyzwala naszą ziemię od rosyjskiego brudu. Pomysł “brudnej bomby” jest dla nas odrażający. Zapraszamy misje monitorujące ONZ i Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej do odwiedzenia Ukrainy. Świat powinien odpowiedzieć na szantaż nuklearny Rosji. Żądamy przestrzegania art. 4 Memorandum Budapesztańskiego – napisał Reznikow na Twitterze.

Artykuł 4 Memorandum Budapesztańskiego z 1994 r. zobowiązuje kraje-sygnatariusze do udzielenia pomocy Ukrainie, jako krajowi nie posiadającemu broni nuklearnej, gdyby stała się ona ofiarą aktu agresji, lub groźby agresji z użyciem broni nuklearnej.

Memorandum, podpisane przez Rosję, Wielką Brytanię i USA, udziela Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa w związku z przystąpieniem przez nią do Układu o Nierozprzestrzenianiu Broni Nuklearnej (NPT). Ukraina jednostronnie zrzekła się posiadania broni nuklearnej. Memorandum nie przewiduje jednak żadnych sankcji za złamanie jego postanowień przez jednego z sygnetariuszy.

Eksperci: rozmowy ministra obrony Rosji mają na celu ograniczenie dostaw broni dla Ukrainy

Presja na Ukrainę, ograniczenie dostaw broni do tego kraju i zastraszenie NATO to według amerykańskiego ośrodka Instytut Studiów nad Wojną (ISW) cel rozmów telefonicznych, jakie rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu przeprowadził wczoraj ze swymi odpowiednikami w kilku państwach Sojuszu Północnoatlantyckiego.

– Szojgu poprzez rozmowy telefoniczne z zachodnimi ministrami obrony najprawdopodobniej zamierzał doprowadzić do spowolnienia lub zawieszenia zachodniej pomocy wojskowej dla Ukrainy oraz osłabienia NATO poprzez zastraszanie – ocenia think tank w najnowszym raporcie dotyczącym wojny Rosji przeciwko Ukrainie.

Amerykańscy analitycy zwracają uwagę, opierając się na oficjalnych komunikatach, że przekaz Szojgu zawierał “drobne różnice”. W rozmowie z francuskim ministrem Sebastienem Lecornu miał mówić o “stabilnej tendencji (zmierzającej) ku dalszej niekontrolowanej eskalacji”. W rozmowie z Londynem, Paryżem i Ankarą omawiana była “sytuacja na Ukrainie”, a Szojgu wysuwał także fałszywe oskarżenia dotyczące rzekomych przygotowań Ukrainy do użycia “brudnej bomby”. Z kolei w rozmowie z amerykańskim ministrem obrony Lloydem Austinem rosyjski minister omawiał sytuację na Ukrainie bez odniesienia do “brudnej bomby”.

Przedstawiciele USA, Wielkiej Brytanii i Ukrainy “kategorycznie odrzucili i potępili fałszywe oskarżenia Szojgu”, a szef Pentagonu po rozmowie z Szojgu rozmawiał z brytyjskim ministrem Benem Wallace’m.

Wiadomości
Nowy straszak Rosji: ukraińska “brudna bomba”
2022.10.23 19:23

Według amerykańskiego think tanku działania Szojgu to kolejny etap trwającej od dawna rosyjskiej kampanii dezinformacyjnej. W ocenie analityków ISW Kreml nie zamierza najpewniej zastosować “brudnej bomby”, a słowa Szojgu nie oznaczają przygotowywania się Rosji do użycia taktycznej broni jądrowej na Ukrainie.

– Słowa Szojgu, wzmacniane przez przekaz rosyjskich mediów państwowych, mają najpewniej na celu zastraszenie krajów zachodnich, by ograniczyć lub wstrzymać (ich) wsparcie dla Ukrainy w sytuacji, gdy Rosja ponosi porażki na froncie, a do końca roku może utracić kontrolę nad zachodnią częścią Chersonia – pisze ISW.

Think tank przypomina, że Władimir Putin od miesięcy usiłuje nakłonić Ukrainę do przyjęcia jego warunków oraz próbuje zastraszać Zachód groźbami użycia broni jądrowej, by ten zaprzestał wspierania Ukrainy.

– Runda rozmów telefonicznych Szojgu była najpewniej kolejnym etapem demonstracji siły w celu zastraszenia zachodnich sojuszników Ukrainy i zasiania podziałów wewnątrz NATO, a nie stawianiem warunków nieuchronnego użycia broni jądrowej – ocenia ISW.

Amerykański ośrodek zwraca uwagę, że przed fałszywymi oświadczeniami o “brudnej bombie” Kreml niejednokrotnie wykorzystywał już podobne działania w swojej kampanii dezinformacyjnej, szerząc tezy o rzekomych planach Ukrainy i Zachodu w sprawie przeprowadzenia różnego rodzaju ataków pod cudzą flagą.

pp/belsat.eu wg PAP

 

Aktualności