Operacja rosyjskich oddziałów walczących po stronie Ukrainy w obwodach kurskim i biełgorodzkim. Jaki jest jej efekt?


Walczące po stronie Ukrainy rosyjskie jednostki – Legion „Wolność Rosji”, Rosyjski Korpus Ochotniczy i Batalion Syberyjski – 12 marca zaatakowały obwody białogrodzki i kurski. Ze względu na szum informacyjny sam fakt operacji bojowych wywoływał wątpliwości: w jednym z przypadków okazało się, że rosyjscy ochotnicy opublikowali wideo, które zostało nakręcone w ukraińskiej wiosce. Następnie pojawiły się informacje o pośpiesznej ewakuacji mieszkańców rosyjskich przygranicznych miejscowości, o zniszczonych pojazdach pancernych po obu stronach i wyzwoleniu wsi Kozinka przez wojska rosyjskie. 21 marca Legion „Wolność Rosji”, Rosyjski Korpus Ochotniczy i Batalion Syberyjski podczas wspólnej konferencji prasowej opowiedziały o ataku. Nasz rosyjskojęzyczny serwis Vot Tak sprawdził, jak przebiega operacja i kiedy można spodziewać się jej zakończenia.

rosja wojna na ukrainie Wolność Rosji Rosyjski Korpus Ochotniczy i Batalion Syberyjski atak na Rosję biełgorod wybory
Żołnierz rosyjskiego  Legionu „Wolność Rosji” obok rosyjskiego pojazdu opancerzonego, prawdopodobnie na terenie obwodu biełgorodzkiego. Rosja, marzec 2024 roku.
Zdj: Legion „Wolność Rosji” / Telegram

Przebieg „ograniczonej operacji wojskowej”

Rankiem 12 marca ze strony Ukrainy zaatakowano kilka przygranicznych wiosek w obwodach kurskim i białogrodzkim w Rosji. Ukraiński wywiad (HUR) podał, że w operację zaangażowane były Legion „Wolność Rosji”, Rosyjski Korpus Ochotniczy i Batalion Syberyjski – uzbrojone jednostki rosyjskich ochotników walczących po stronie Ukrainy. Operacja zbiegła się w czasie z wyborami prezydenckimi w Rosji.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony potwierdziło walki w pobliżu wsi Tiotkino w obwodzie kurskim oraz w pobliżu wsi Niechotiejewka, Spodariuszino i Łozowaja Rudka w obwodzie białogrodzkim. Miejscowości te znajdują się bezpośrednio na granicy lub kilkaset metrów od niej.

W tym samym czasie tego dnia ukraińska artyleria ostrzelała Biełgorod i obwód biełgorodzki, w wyniku czego ucierpiało kilka osób. Ukraina użyła również dronów.

Pod koniec pierwszego dnia ochotnicy walczący po stronie Ukrainy oświadczyli, że przejęli kontrolę nad wsią Tiotkino w obwodzie kurskim, choć strona rosyjska podała, że rosyjskiej armii udało się skutecznie zapobiec próbom przełamania i zabić 234 dywersantów, a także zniszczyć kilka wrogich pojazdów.

Kanał telegramowy Agientstwo podał jednak, że jeden z pierwszych filmów Legionu o zdobyciu Tiotkino został nakręcony w pobliskiej ukraińskiej wiosce Ryżiwka.

Walki w strefie przygranicznej były kontynuowane 14 marca. Fakt walk o Tiotkino został uznany przez gubernatora obwodu kurskiego Romana Starowojta. Korpus, Legion i Batalion Syberyjski wezwały ludność cywilną do ewakuacji i ogłosiły otwarcie korytarza humanitarnego.

Gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow twierdził, że na terenie obwodu nie ma ukraińskich wojsk, ale wkrótce potem ogłosił ewakuację przygranicznej wioski Kozinka. Kanał telegramowy Piepieł pisał, że mieszkańcy nieco dalej położonej miejscowości Grajworon również opuszczają miasto. W wyniku ostrzału w regionie zginęły dwie osoby, a około 20 zostało rannych.

Z powodu ostrzału w Biełgorodzie 15 marca głosowanie w jednym z lokali wyborczych musiało zostać na krótko przerwane. Warto zauważyć, że według rosyjskiej Centralnej Komisji Wyborczej w ciągu trzech dni wyborów frekwencja w obwodzie kurskim wyniosła 75 proc., w obwodzie białogrodzkim – 87 proc. Wynik Putina w tych regionach wyniósł odpowiednio 88,5 i 90,7 proc.

rosja wojna na ukrainie Wolność Rosji Rosyjski Korpus Ochotniczy i Batalion Syberyjski atak na Rosję biełgorod wybory
Lokal wyborczy w Biełgorodzie, Rosja.
Zdj: Vot Tak

Ministerstwo Obrony Rosji 17 marca poinformowało, że śmigłowiec, który zmierzał w kierunku Kozinki, aby pomóc dywersantom, został zestrzelony w obwodzie sumskim na Ukrainie. Stratę ukraińskiego śmigłowca potwierdził lider Korpusu Denis „White Rex” Kapustin. 19 marca Z-blogerzy informowali, że w regionach przygranicznych, w szczególności w okolicach Kozinki, trwają walki.

Trzy dni później, 20 marca, w Kozince, Gorze-Podoł i Głotowie ograniczono wjazd do wiosek i ustawiono blokady dróg.  Jak pisał na kanale Ostorożno Nowosti jeden z mieszkańców, większość osób z okolic wyjechała w głąb kraju, ale niektórzy pozostali.

Wyniki ataku

Na kanałach rosyjskich jednostek ochotniczych walczących po stronie Ukrainy w Telegramie wciąż pojawiały się nowe filmy z miejscowości na granicy: Legion „Wolność Rosji” opublikował sfilmowane przy pomocy dronów filmiki, na których rzekomo uwieczniono eksplozje w Tiotkino, Korpus Ochotniczy udostępnił wideo wymiany ognia w Kozince; a Batalion Syberyjski wraz z czeczeńskimi formacjami zamieścił tymczasem zdjęcia ze wsi Gorkowski w obwodzie biełgorodzkim. Nie można jednak powiedzieć, czy udało im się utrzymać kontrolę nad tymi miejscowościami przez dłuższy czas.

Dziesiątego dnia operacji Legion „Wolności Rosji”, Rosyjski Korpus Ochotniczy i Batalion Syberyjski zorganizowały wspólną konferencję prasową, na której jednostki reprezentowali Aleksiej Baranowski, Denis Kapustin i żołnierz o pseudonimie „Chołod”. We wspólnym oświadczeniu ujawnili plany skierowania się „do innych miast” w Rosji.

rosja wojna na ukrainie Wolność Rosji Rosyjski Korpus Ochotniczy i Batalion Syberyjski atak na Rosję biełgorod wybory
Jak czytamy na kanale Batalionu Syberyjskiego w Telegramie, zdjęcie przedstawia „jednostki rosyjskich sił wyzwoleńczych, wraz z ochotnikami z Czeczeńskiej Republiki Iczkerii, które weszły do wisi Gorkowski na terytorium Rosji i zajęły budynek lokalnej administracji”. Na zdjęciu żołnierze trzymają tablicę zdjętą z budynku administracji wsi.

Uczestnicy konferencji zaznaczyli, że „ograniczona operacja wojskowa” jeszcze się nie zakończyła. Teraz, według nich, celem rajdów jest zakłócenie ofensywy wojsk rosyjskich na Charków, która została zaplanowana na czas wyborów i objęciu przez Putina stanowiska na kolejną kadencję.

Kapustin stwierdził, że dzięki nalotom front ustabilizował się, a część rosyjskiej armii została odepchnięta również na innych kierunkach: ukraińskie siły rozszerzyły swój przyczółek w pobliżu wioski Krynki w obwodzie chersońskim i odbiły wioskę Krasnohoriwka w obwodzie donieckim. Ponadto, jak twierdzi Kapustin, rosyjskie siły zbrojne przeprowadziły 323 uderzenia sił powietrznych na obszary, gdzie toczyła się operacja.

Jednak, jak podkreśla w rozmowie z Vot Tak obserwator wojskowy Nikołaj Mitrochin, mało prawdopodobne jest, aby formacje ochotnicze zdołały odciągnąć część sił rosyjskich, ponieważ „Rosjanie oczekiwali nalotu i już przerzucili w te miejsca swoje jednostki, takie jak 2 Brygada Sił Specjalnych, tak by załatać dziury w obronie”.

Według żołnierza Legionu „Wolność Rosji” Aleksieja Baranowskiego po 10 dniach walk na terenach przygranicznych armia rosyjska bezpowrotnie straciła 651 żołnierzy, a kolejne 908 zostało rannych. Ponadto walczący po stronie Ukrainy dywersanci rzekomo schwytali 37 rosyjskich jeńców i zniszczyli 121 pojazdów. Rosja nie poinformowała o swoich stratach podczas walk na granicy.

– Straty ukraińskiej armii na kierunku działań grup osłaniających granicę państwową przez osiem dni walk wyniosły ponad 3,5 tysiąca, a dokładniej 3501 ludzi, z czego 790 to straty bezpowrotne. Zniszczyliśmy 23 czołgi, 34 pojazdy opancerzone, w tym 11 BWP Bradley, pięć wyrzutni rakietowych Vampire i śmigłowiec Mi-8 – powiedział 20 marca rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu.

Wojskowy komentator Nikołaj Mitrochin sceptycznie odniósł się do statystyk Szojgu, nazywając je „informacyjnym stekiem bzdur”. Prosi również, aby nie wierzyć w dane liczbowe podawane przez formacje ochotnicze:

– Rosyjski Korpus Ochotniczy również kłamie jak z nut. Nie wzięli 37 jeńców. Pokazali jednego. Na innym zdjęciu widać było dwa ciała w mundurach. Ogólnie sprawa wygląda tak, że po każdej ze stron jest kilkudziesięciu zabitych i rannych oraz kilka zniszczonych pojazdów. To właśnie potwierdzają nagrania wideo.

rosja wojna na ukrainie Wolność Rosji Rosyjski Korpus Ochotniczy i Batalion Syberyjski atak na Rosję biełgorod wybory
Żołnierze Legionu „Wolność Rosji” we wsi Gorkowski w obwodzie białogrodzkim. Rosja, marzec 2024 roku.
Zdj: Legion „Wolność Rosji” / Telegram

Rosyjskie Ministerstwo Obrony podało, że Kozinka została oczyszczona z „pozostałości ukraińskich bojowników”. Z-bloger Alex Parker dodał, że wioska „tak naprawdę już nie istnieje”, ponieważ wszystkie domy zostały zniszczone w wyniku ostrzału ze strony Rosji. Podczas konferencji prasowej lider Korpusu Denis Kapustin również wspomniał, że wojska rosyjskie całkowicie zniszczyły wioskę.

Kapustin powiedział również, że ochotnicy trzeźwo oceniają swoje siły i nie stawiają sobie za cel „zdobycia jednej, dwóch lub trzech wiosek”, by „w ciągu kilku tygodni lub miesięcy stracić cały personel Korpusu w bohaterskiej obronie”.

– Musimy zdawać sobie sprawę, że naszym zadaniem nie jest utrzymanie kilku miejscowości – wyjaśnił Aleksiej Baranowski z Legionu „Wolność Rosji”. – Stosujemy taktykę partyzancką. Są to błyskawiczne ruchy, niespodziewane uderzenia. Zaczynają reagować, a nas już dawno nie ma. To klasyczna taktyka partyzancka, gdy mamy do czynienia z przeciwnikiem o sporej przewadze.

Jurij Fiodorow/vot-tak.tv, ksz/belsat.eu

Aktualności