Babaryce nie pozwolono odzywać się do sądu. Adwokat zaskoczony


Po miesiącu przerwy sąd w Mińsku wrócił do rozpatrywania sprawy Biełgazprombanku, w której głównym oskarżonym jest Wiktar Babaryka, były prezes banku i niedoszły główny kontrkandydat Alaksandra Łukaszenki w wyborach prezydenckich.

Na początku dzisiejszego posiedzenia Wiktar Babaryka chciał zwrócić się do sędziego, na co ten mu nie pozwolił. Sędzia nie pozwolił też na przekazanie oświadczenia w formie pisemnej. Oskarżony i jego adwokat Dzmitryj Łajeuski ocenili to jako stronniczość sędziego i złożyli wniosek o odsunięcie go od rozpatrywania sprawy. Inni oskarżeni zostawili tą decyzję samemu sędziemu.

Wiktar Babaryka pierwszego dnia procesu Biełgazprombanku. Sąd Dzielnicy Moskiewskiej w Mińsku. 17 lutego 2021 r.
Zdj. BiełTA

Sędzia oddalił wniosek i zapowiedział, że innych nawet nie będzie rozpatrywać. A wśród wniosków złożonych przez Łajeuskiego była też prośba o wcześniejsze wezwanie pewnych świadków, by zdążyli przyjechać do sądu i złożyć zeznania.

– O ile rozumiem, sąd wcale nie będzie pozwalał Wiktarowi Babaryce i jego obrońcom zwracać się do siebie ustnie lub pisemnie. Z taką sytuacją spotykam się po raz pierwszy – powiedział Dzmitryj Łajeuski.

Co dokładnie były prezes Biełgazprombanku chciał powiedzieć sędziemu, na razie nie wiadomo.

– Wiktar Dzmitryjewicz chciał zwrócić uwagę sądu na istotne okoliczności, które sąd i inni uczestnicy procesu powinni znać na danym etapie – powiedział Łajeuski.

Podczas dzisiejszego posiedzenia jeden z oskarżonych zaczął składać zeznania. Z kolei jeden z widzów procesu głośno podtrzymał Babarykę i przypomniał sędziom, że za udział w represjach ich także czeka sąd. Większość obecnych na sali odpowiedziała na to aplauzem.

Wiktar Babaryka wiosną 2020 roku zrezygnował z posady prezesa białorusko-rosyjskiego Biełgazprombanku, którą piastował od 20 lat. Zamierzał wystartować w wyborach prezydenckich i jego sztab zebrał rekordową liczbę podpisów poparcia – ponad 400 tysięcy. W czerwcu finansista został aresztowany wraz z synem i najbliższymi współpracownikami. Zarzuca się im pranie pieniędzy i przyjmowanie łapówek na szczególnie dużą skalę.

Oskarżeni w sprawie Biełgazprombanku zostali uznani za więźniów politycznych.

Wiadomości
Wiktar Babaryka uważa, że Białoruś utraciła “realną niepodległość” w wyniku działania władz
2021.03.21 12:45

mhm,pj/belsat.eu

Aktualności