Telewizja amerykańska Fox News w przeddzień drugiej rocznicy rozpoczęcia pełnowymiarowej rosyjskiej inwazji wyemitowała wywiad z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Nagrany został zaledwie kilka kilometrów od linii frontu.
Stacja ta kojarzona jest z amerykańską prawicą. Pracował w niej do zeszłego roku amerykański publicysta Tucker Carlson, który niedawno rozmawiał w Moskwie z Władimirem Putinem i po powrocie wychwala poziom życia w Rosji.
Pytany o poziom strat ukraińskich Wołodymyr Zełenski podkreślił, że należy pamiętać też o zabitych i wywiezionych cywilach ukraińskich.
– Dziesiątki tysięcy ofiar śmiertelnych. Dziesiątki tysięcy dzieci zostało deportowanych, wiemy o tym. Stosunek wynosi jeden do pięciu. Na każdego naszego żołnierza zabitego w akcji przypada pięciu żołnierzy rosyjskich – powiedział.
Odpowiadając na pytanie, dlaczego zdymisjonowano naczelnego dowódcę sił zbrojnych generała Wałerija Załużnego i jego kluczowych współpracowników, powiedział, że był to reset, restrukturyzacja i zmiana kierownictwa dowództwa wojskowego.
– Musimy być szybsi, co oznacza, że musimy przeskoczyć całą tę biurokrację. Nie mamy innej szansy. Musimy być sprytni, zaawansowani technologicznie i szybcy. Czas to pieniądz, a w naszym przypadku nie chodzi o pieniądze, ale o ludzkie życie – podkreślił prezydent.
Zełenski został również zapytany o przyznanie Załużnemu tytułu Bohatera Ukrainy i czy oznacza to, że generał będzie nadal wspierał politykę prezydenta, czy też przejdzie do opozycji. Prezydent odpowiedział, że będzie to wybór Załużnego:
– Bronił naszego narodu i naszego kraju. Przyznałem mu tytuł Bohatera Ukrainy, ponieważ jestem mu za to bardzo wdzięczny.
Poruszony był również wątek Władimira Putina.
– Przekroczył wszystkie czerwone linie. Jest nieodpowiedzialnym człowiekiem, który zagraża całemu światu i twierdzi, że zniszczy NATO. I będzie próbował to zrobić. Kiedy świat zda sobie z tego sprawę, wojna się skończy – stwierdził Zełenski.
W wywiadzie dla amerykańskiej stacji ukraiński bliskiej Partii Republikańskiej przywódca wezwał prezydenta USA Joe Bidena i prawdopodobnego republikańskiego kandydata na prezydenta Donalda Trumpa do odwiedzenia Ukrainy i zobaczenia na własne oczy tragedii wywołanej rosyjską inwazją.
– Mieliśmy taką wspaniałą Ukrainę. Mamy piękny kraj, ale w czasie wojny to wygląda inaczej, to inne życie – podkreślił Zełenski.
Dodał, że amerykańscy kandydaci na prezydenta powinni „przyjechać i zobaczyć ludzi, po prostu zobaczyć ich na ulicach”.
Odpowiadając na oświadczenie Trumpa, że zakończy wojnę w ciągu 24 godzin, prezydent powiedział, że „nie może zrozumieć”, w jaki sposób były prezydent miałby to osiągnąć. Zełenski zadeklarował, że jest gotowy przyjąć Trumpa na linii frontu, gdzie „wszystko wytłumaczy, a on wyjaśni, co myśli, może ma jakieś pomysły – nie wiem”.
– Zobaczy, co się dzieje, a potem myślę, że zmieni zdanie. Wszyscy zdaliśmy sobie sprawę, że w tej wojnie nie ma dwóch stron: jest tylko jeden wróg i to miejsce zajmuje Putin – podkreślił Zełenski.
Ukraiński lider odniósł się też do twierdzenia Putina ze wspomnianego wywiadu z Carlsonem, że nie planuje zaatakować Polski i innych krajów.
Zełenski stwierdził, że to sami ludzie z otoczenia Putina mówili, że Rosja nie zatrzyma się, dopóki nie osiągnie swoich celów.
MaH/belsat.eu wg PAP, youtube.com