Wyciek pary w elektrowni jądrowej na południu Rosji. Zatrzymano jeden z reaktorów


W elektrowni jądrowej w obwodzie rostowskim na południu Rosji doszło do wycieku pary, zatrzymano jeden z czterech reaktorów – poinformowała rosyjska agencja RIA Nowosti, powołując się na źródło w służbach ratowniczych.

Według kanału Telegramu Mash około drugiej w nocy wykryto mikropęknięcie rurociągu. Nie udało się go wyeliminować, dlatego postanowiono całkowicie wyłączyć drugi blok energetyczny. Mash dodaje, że wyciek nastąpił w instalacji wtórnego obiegu wody, która nie niesie radioaktywnych cząstek.

Rosataom stwierdził potem, że chodzi o system kontroli w generatorze pary.

– System ten jest częścią drugiego, “czystego” obwodu, którym krąży woda czysta, a nie radioaktywna – podał koncern na swoim koncie w komunikatorze Telegram.

Zapewnił też, że “nie zostały naruszone warunki i limity bezpiecznej eksploatacji wyposażenia” elektrowni.

Przedstawiciel Rosatomu poinformował też, że blok energetyczny zostanie wyłączony do północy 21 października.

Siłownia, w której doszło do incydentu, produkuje w ciągu roku 30 proc. energii elektrycznej na południu Rosji. Położona jest 16 km od miasta Wołgodońsk. We wrześniu br. informowano, że pierwszy reaktor został podłączony do sieci po przeprowadzeniu planowego remontu. Po zatrzymaniu drugiego działają reaktory trzeci i czwarty.

Analiza
Białoruska Elektrownia Jądrowa: kosztowny błąd czy sukces?
2020.11.07 16:30

jb/ belsat.eu wg PAP

Aktualności