Uderzenia dronów zanotowano w kilku obwodach Federacji Rosyjskiej.
W obwodzie leningradzkim doszło do pożaru wielkiego terminalu gazowego firmy Novatek. Należy on do Giennadija Timczenki, przyjaciela prezydenta Rosji Władimira Putina. Według wpisu dziennikarza Dienisa Kazanskiego doszło do tego w wyniku trafienia bezzałogowcem.
Gubernator obwodu leningradzkiego Ołeksandr Drozdienko informując w nocy o pożarze terminala Novatek w porcie Ust-Ługa podkreślił, personel został ewakuowany bez ofiar. Podał, że z ogniem walczą strażacy obwodu, a lokalna administracja cywilna powołała sztab kryzysowy. Przyczyny zdarzenia nie ujawnił.
Nad ranem Drozdienko przekazał, że ogień został zlokalizowany, czyli strażacy przejęli kontrolę nad jego przebiegiem. Poziom pożaru został obniżony do stopnia 2. Akcja gaśnicza była w nocy prowadzona przy dwucyfrowych mrozach.
Według rosyjskiego kanału Ostorożno, nowosti na Telegramie mieszkańcy miasta Kingisepp słyszeli w nocy dźwięk lecących bezzałogowców.
Z kolei petersburski portal Fontanka twierdzi na podstawie własnych źródeł, że obrona przeciwlotnicza “złapała w nocy dwa drony lecące w stronę Petersburga”. Według tego samego portalu drony zmieniły kurs i poleciały w stronę Kingiseppu, po czym zaatakowały terminal gazowy.
Jak podała ukraińska agencja UNIAN, Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej i władze obwodu leningradzkiego do tej pory nie potwierdziły, że pożar wybuchł w wyniku ataku dronów.
Terminal Novatek nie był jedynym celem nocnego ataku. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej poinformowało wczoraj późnym wieczorem o zestrzeleniu ukraińskiego “bezzałogowego aparatu latającego typu samolotowego” nad obwodem orłowskim, który leży na linii Charków-Moskwa. Podano, że miał on zaatakować obiekt na terenie obwodu, ale nie podano jaki.
Z kolei przed północą rosyjska obrona przeciwlotnicza miała zniszczyć ukraiński dron nad obwodem smoleńskim, graniczącym z Białorusią. Po północy miał się rzekomo odbyć kolejny atak na ten region, w wyniku którego wojsko miało zestrzelić trzy obiekty latające.
Błysk i głośny wybuch został dziś w nocy zarejestrowany także na niebie nad obwodem tulskim.
Już za dnia dziennik ekonomiczny RBK Ukraina, powołując się na swoje źródła w HUR podał, że w Tule drony zakłady Szczegłowski Wał, wytwarzające samobieżne przeciwlotnicze zestawy artyleryjsko-rakietowe Pancyr-S i Pancyr-S1.
Z kolei celem operacji specjalnej w obwodzie smoleńskim były zakłady remontujące samoloty wojskowe. Jak dodano, produkowane są tam także pociski manewrujące Ch-59, często wykorzystywane przez rosyjskie wojska do atakowania celów na Ukrainie.
W czwartek Ukraina po raz pierwszy zaatakowała okolice Petersburga z własnego terytorium. Według rosyjskich źródeł trzy drony o skrzydłach rozpiętości 6 metrów zostały unieszkodliwione nad Zatoką Fińską. Jeden z nich spadł jednak na teren Petersburskiego Terminala Naftowego, gdzie wybuchł i doprowadził do niewielkiego pożaru, a więc trafił cel.
Do ataku przyznał się wtedy ukraiński wywiad wojskowy HUR, który oznajmił, że od teraz Petersburg jest w jego zasięgu.
pj/belsat.eu