Kryzys ukraińskiego parlamentaryzmu. Deputowani sprzeciwiają się dominacji prezydenta


Kilkudziesięciu deputowanych do Rady Najwyższej z partii Sługa Narodu poinformowało kierownictwo frakcji, że chcą zrzec się mandatów z powodu „braku motywacji” – podał portal Ukraińska Prawda, powołując się na źródła w partii. Ich zdaniem od początku pełnowymiarowej inwazji rosyjskiej Ukraina przekształca się bowiem w państwo z nadrzędną rolą prezydenta, porzucając konstytucyjny format republiki parlamentarno-prezydenckiej.

Partia prezydenta, Sługa Narodu, ma obecnie 235 deputowanych, choć tylko 170-180 regularnie uczestniczy w głosowaniach. Do przyjęcia ustawy wymagana jest większość 226 głosów.

– Istnieje nieporozumienie między Biurem Prezydenta Ukrainy (OP) a Radą Najwyższą. OP gardzi parlamentem. Uważają, że „sługi” przegłosują wszystko, czego potrzebują, bo Zełenski wyniósł ich do władzy. Owszem, wyniósł. I co z tego? I tak przeżyliśmy już dwa lata pełnowymiarowej wojny. Dlatego stary model interakcji już nie działa. Musimy coś zmienić – powiedziało źródło Ukraińskiej Prawdy.

Według niego „wszyscy są zmęczeni wojną” i istnieje „wiele trudnych ograniczeń, takich jak niemożność odbywania podróży służbowych”.

– Po trzecie, deputowani nie mają wpływu na procesy zachodzące w państwie, a zatem nie widzą swojej roli w Radzie i sensu bycia tam – powiedział rozmówca portalu.

Analiza
Zełenski przekonuje, że wyborów nie będzie, ale polityczne konflikty i tak wróciły
2023.11.08 11:44

Dziesiątki posłów z prezydenckiej partii Sługa Narodu jednocześnie wyraziły gotowość do porzucenia swojej funkcji.

– Przychodzi deputowany i mówi: „Pozwólcie mi odejść. Zaproponowano mi kierownicze stanowisko w fabryce i pensję w wysokości 8000 dolarów. Muszę wyżywić rodzinę i jakoś się rozwijać”. Wiele razy słyszałem takie rozmowy – powiedział jeden z deputowanych.

Jak przypomina rosyjski emigracyjny portal Meduza, pod koniec stycznia 2024 roku szef frakcji Sługa Narodu Dawid Arachamija powiedział, że 17 deputowanych napisało wnioski o rezygnację z mandatów.

– Zbliża się poważny kryzys w parlamencie, ponieważ 17 osób z mojej frakcji złożyło wnioski o rezygnację z mandatu. Oznacza to, że w parlamencie jest już 401 osób, a jeszcze jedna na pewno zrezygnuje z powodów zdrowotnych i będzie 400 osób. Szczerze mówiąc, bardzo trudno jest uzyskać 226 z 400 osób – powiedział.

Jak żartuje się w partii, Rada Najwyższa przestała być niezależną instytucją i przekształciła się w departament zatwierdzający decyzje wymagane przez Biuro Prezydenta – podsumowała Ukraińska Prawda.

Wiadomości
Ukraińska partia Sługa Narodu chce pozwolić więźniom pójść na wojnę
2024.03.14 13:25

Na osłabienie roli parlamentu w ukraińskim systemie politycznym wskazują także badania socjologiczne. Pokazują one na przykład, że poziom zaufania do Rady Najwyższej spadł do poziomu sprzed pełnowymiarowej inwazji rosyjskiej. Dziś tylko 15 procent ufa parlamentowi (11 procent przed wojną), a 61 procent respondentów nie ufa tej instytucji.

Z drugiej strony, badania opinii publicznej pokazują, że w społeczeństwie panuje konsensus co do tego, że wybory nie powinny odbywać się w trakcie wojny. Problem niemożności przeprowadzenia wyborów dotknie również prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, którego kadencja upływa w maju 2024 roku. Do tej pory Sąd Najwyższy Ukrainy nie wydał opinii na temat legalności pozostania u władzy podczas stanu wojennego, który obowiązuje na Ukrainie od 24 lutego 2022 roku.

lp/ belsat.eu wg Ukraińska Prawda, Meduza, inf. wł.

Aktualności