Igor “Striełkow” Girkin zapowiedział, że chce kandydować w marcu na prezydenta Rosji. Ten były “minister obrony” kontrolowanej przez Moskwę “Donieckiej Republiki Ludowej” przebywa obecnie w areszcie z zarzutami o ekstremizm.
Igor Girkin wezwał swoich współpracowników do rozpoczęcia kampanii na rzecz wysunięcia go na kandydata w wyborach prezydenckich. Napisał o tym w liście z aresztu śledczego, który został odczytany przez Olega Nielzina, współprzewodniczącego Rosyjskiego Ruchu na rzecz Striełkowa.
Poprosił o utworzenie grupy inicjatywnej w celu zebrania podpisów poparcia dla niego. Girkin wezwał również “wszystkie rosyjskie siły patriotyczne, organizacje publiczne i polityczne” do poparcia go.
– To nasza szansa na zjednoczenie w obliczu zewnętrznych i wewnętrznych zagrożeń – napisał w liście.
Dzień wcześniej koordynator Lewicowego Frontu (ruchu, który ma zamiar zbudować w Rosji socjalizm) Siergiej Udalcow powiedział, że Igor Striełkow weźmie udział w “prawyborach, aby wybrać wspólnego kandydata na prezydenta sił lewicowych i patriotycznych”.
Striełkow przebywa w areszcie od lipca pod zarzutem ekstremizmu w związku z wpisami w mediach społecznościowych. Nie przyznał się do winy. Śledztwo utajniło sprawę.
Działacz wielokrotnie krytykował rosyjskich wyższych rangą wojskowych za dowodzenie kampanią na Ukrainie. We wrześniu Girkin napisał na swoim kanale Telegram o możliwości kandydowania na prezydenta. Powiedział, że uważa się za bardziej skutecznego przywódcę niż Władimir Putin. Według niego Putin jest “zbyt ufny i uprzejmy”, ma “wielu przyjaciół miliarderów, którym nie może odmówić” i jest mniej kompetentny w sprawach wojskowych.
Status oskarżonego w sprawie karnej nie uniemożliwia mu ubiegania się o urząd prezydenta, ale jeśli zostanie skazany, nie będzie mógł wziąć udziału w kampanii.
Igor Striełkow (prawdziwe nazwisko Girkin) to były oficer Federalnej Służby Bezpieczeństwa, który brał udział w konflikcie zbrojnym w Donbasie w 2014 roku. Przez kilka miesięcy kierował wówczas “ministerstwem obrony” samozwańczej “Donieckiej Republiki Ludowej”.
Sąd w Holandii skazał Girkina zaocznie na dożywocie w listopadzie 2022 r. po uznaniu go winnym w sprawie katastrofy malezyjskiego Boeinga w obwodzie donieckim 17 lipca 2014 roku. Zgodnie z wersją prokuratury, poprosił on Moskwę o rakiety Buk, które zostały następnie wykorzystane do zestrzelenia samolotu przewożącego 298 osób. Wszyscy zginęli.
pp/belsat.eu wg Meduza, Moscow Times
