W Mińskim Sądzie Rejonowym ogłoszono wyrok w sprawie karnej przeciwko więźniowi politycznemu Siarhiejowi Hlebce, partyzantowi kolejowemu. Sprawa była rozpatrywana przez dwa miesiące w otwartym procesie – informują obrońcy praw człowieka. Partyzant został oskarżony o udział w tzw. wojnie kolejowej w marcu tego roku, kiedy to Białorusini uszkadzali linie kolejowe, by spowolnić rosyjską inwazję na północną Ukrainę.
Siarhiej Hlebka został zatrzymany w nocy z 1 na 2 marca w Stołpcach na Białorusi wraz z żoną za podpalenie kłód na głównym torze, aby uniemożliwić wjazd na północną Ukrainę pociągom przewożącym sprzęt i amunicję rosyjskiej armii. Po zatrzymaniu Siarhiej został pobity, co widać na nagraniu, na którym „przeprasza” służby.
Według prokuratury, działania więźnia politycznego „stwarzały realne zagrożenie wystąpienia poważnych skutków w postaci wypadku, uszkodzenia taboru kolejowego, śmierci lub uszkodzenia ciała”.
Siarhiej został oskarżony z dwóch artykułów kodeksu karnego: art. 309 („Umyślne unieruchomienie pojazdu lub środka transportu”) oraz art. 289 („Akt terrorystyczny”). 7 lipca 2022 roku KGB umieściło Siarhieja Hlebkę na liście „terrorystów”.
Sąd skazał go na 11 lat pozbawienia wolności w kolonii o zaostrzonym rygorze oraz grzywnę w wysokości 9 600 rubli białoruskich, czyli około 18 500 złotych.
Według Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiasna”, reżim Alaksandra Łukaszenki przetrzymuje w więzieniach z powodów politycznych co najmniej 1 347 osób.
Alona Ruwina, lp/ belsat.eu