Ukraina: alarm powietrzny w całym kraju


Rano we wtorek 18 października rosyjscy najeźdźcy zaatakowali miasta i infrastrukturę energetyczną Ukrainy za pomocą artylerii, rakiet i dronów. Przynajmniej jedna osoba zginęła w Mikołajowie.

Burmistrzowie i szefowie administracji obwodowych zachęcają mieszkańców do ładowania telefonów, powerbanków i zaopatrywania się w wodę pitną.

Według mera Charkowa Ihora Terechowa w mieście doszło do kilku eksplozji.

– Charków jest pod ostrzałem – w ciągu pięciu minut w mieście doszło do dwóch serii wybuchów. Według wstępnych informacji atakowany jest teren jednego z zakładów przemysłowych miasta – powiedział Terechow.

Szef administracji obwodowej Ołeh Synehubow powiedział również, że rosyjscy najeźdźcy ostrzelali zarówno Charków jak i inne miejscowości w obwodzie. Zaapelował do ludności by pozostała w schronach.

Również od rana pojawiły się w sieci zdjęcia i filmiki rozpowszechniane w sieciach społecznościowych, gdzie można zobaczyć dym po ostrzałach miasta Dniepr. Według administracji obwodowej pociski dwukrotnie spadły na obiekt infrastruktury energetycznej, obiekt został poważnie uszkodzony.

Ponadto kanały w Telegramie donoszą o wybuchach w Zaporożu i prawdopodobnym działaniu obrony przeciwlotniczej. Jak dotąd informacje te nie zostały potwierdzone przez władze.

Reportaż
“Władze mają nas gdzieś”. Mieszkańcy rosyjskiego Biełgorodu żyją pod ostrzałem bez dostępu do schronów
2022.10.17 13:45

Między 04:40 a 08:20 we wtorek w całym kraju ogłoszono alarm przeciwlotniczy. W tym czasie znane były już ataki na obwody dniepropietrowski i mikołajowski. Po 6 rano w Krzywym Rogu było słychać wybuchy.

Najeźdźcy ostrzelali obwód mikołajowski z tymczasowo okupowanego obwodu chersońskiego pociskami rakietowymi S-300; jedna osoba zginęła – poinformował na Telegramie szef władz obwodu mikołajowskiego Witalij Kim. Ciało ofiary odnaleziono w gruzach budynku, w który trafiła rakieta. Trwa akcja poszukiwawczo-ratownicza.

W mieście zgasły światła, miejscowości w regionie zostały częściowo pozbawione prądu. W ciągu nocy w obwodzie zestrzelono pięć dronów kamikaze.

Po porannym ataku Rosjan wody i prądu nie ma także w Żytomierzu przy granicy z Białorusią.

– Informacje o ofiarach i szkodach zostaną podane później. Teraz w Żytomierzu nie ma elektryczności i wody. Szpitale mają zasilanie awaryjne. Pracujemy. To jeszcze nie koniec. Pozostawajcie bezpieczni – napisał mer miasta Serhij Suchomłyn.

Wydział Oświaty Rady Miejskiej Żytomierza poinformował też, że do końca nalotu dzieci będą przebywać w schronach. Zaapelowano również, aby po zakończeniu alarmu nie wysyłać dzieci, które wciąż są w domu, do placówek oświatowych.

Odnotowano również trzy trafienia w zakład energetyczny w Kijowie.

Eksperci wiążą taktykę terroru przeciwko ludności i infrastrukturze cywilnej – stosowaną przez Rosjan mimo jej ogromnych kosztów – z osobą niedawno mianowanego na szefa zjednoczonego ugrupowania wojsk operacji specjalnej generała Siergieja Surowikina, zwanego rzeźnikiem Aleppo. W Syrii pod jego dowództwem Rosja również walczyła w podobny sposób – niszcząc szpitale, źródła wody, stacje paliw i inne obiekty infrastruktury cywilnej.

Opinie
Ukraina szykuje się do ciężkiej zimy
2022.10.14 13:50

pj/belsat.eu wg East24.info

Aktualności