Walentin Parmon, wiceprezes Rosyjskiej Akademii Nauk i przewodniczący syberyjskiego oddziału tej instytucji, oświadczył na naradzie, że Rosja straciła 50 tysięcy ludzi pracujących w sektorze nauki w okresie ostatnich 5 lat.
Informację przekazała agencja Interfaks. To jeden z ostatnich oficjalnie działających w Rosji mediów starających się jak na obecne warunki panujące w tym kraju w miarę rzetelnie przekazywać informacje.
Jak podkreślił, żaden inny kraj nie pozbył się takiej liczby naukowców w tym okresie.
– Gdy wszyscy mówią o tym, że suwerenność technologiczna, przyszłość zależy od technologii pochłaniających wiedzę, kwestia w tym, że Rosja jako państwo straciła tych, którzy mogą tego dokonać – powiedział Walentin Parmon cytowany przez Interfaks.
Z cytowanej wypowiedzi nie wynika, w jaki sposób Rosja straciła uczonych. Można się jednak domyślać na podstawie wielu innych wcześniejszych doniesień medialnych, że część przeszła na emeryturę, do innej branży bądź zmarła, a nie ma następców, część wyjechała za granicę, część została wyrzucona bądź nawet aresztowana.
Dodał, że finansowanie nauki w Rosji powinno zostać zwiększone trzykrotnie, by „można było choćby zbliżyć się do średniego poziomu rozwoju technologicznego państw” i uczynić naukę w Rosji atrakcyjną dla zdolnych ludzi.
Walentin Parmon jest dokotorem nauk chemicznych, profesorem i laureatem niektórych krajowych i międzynarodowych nagród. W 2012 roku został nawet członkiem Europejskiej Akademii Nauk. Od roku 1995 do 2015 był dyrektorem Instytutu Katalizy im. G.K. Borieskowa. W 2020 roku ta instytucja została wpisana na listę sankcji USA, bo wytwarzane tam technologie mogą być używane w celach wojskowych. Po rozpoczęciu pełnowymiarowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę wprowadzono wobec tego instytutu kolejne zachodnie sankcje.
Parmon w cytowanej wypowiedzi przypomniał, że w 2012 roku prezydent Rosji Władimir Putin nakazał, by średnie wynagrodzenie naukowców stanowiło 200 procent średniego wynagrodzenia w danym regionie. Stwierdził jednak, że 200 procent w odniesieniu do średniego wynagrodzenia „to niepoważne”.
Portal Vot-Tak podkreśla też, że niskie wynagrodzenia to najprawdopodobniej nie jest jedyna przyczyna drenażu mózgów w Rosji. Przywołał szacunki emigracyjnej Nowoj Gaziety Jewropa, z których wynika, że w latach 1999-2022 (czyli za rządów Putina) przez areszty śledcze, więzienia, sądy karne i kolonie karne przeszło ponad 50 uczonych. Wielu z nich zostało oskarżonych i skazanych za zdradę państwa.
W tym tygodniu pracownicy Instytutu Mechaniki Teoretycznej i Stosowanej syberyjskiego oddziału Rosyjskiej Akademii Nauk poinformowali, że ich kolega został aresztowany. To założyciel laboratorium Aerodynamika Dużych Prędkości Walerij Zwiegincew. Oskarżony jest o zdradę państwa. W piśmie otwartym opublikowanym na stronie instytutu czytamy, że nie tylko Zwiegincew, ale jeszcze dwóch innych naukowców zostało aresztowanych z powodu oskarżenia o zdradę państwa. Według innych informacji, w ostatnich dniach aresztowanych zostało nawet czterech naukowców na Syberii.
MaH/belsat.eu wg vot-tak.tv