Wczoraj szef MSZ i wicepremier Etiopii Demeke Mekanen spotkał się w Addis Abebie z białoruską delegacją. Okazało się, że jest w niej drugi syn białoruskiego dyktatora Dzmitryj Łukaszenka. Do Afryki poleciał z nim Alaksandr Zingman, biznesmen o podejrzanej reputacji, który jest uważany za prowadzącego interesy w imieniu białoruskiej dyktatury za granicą.
Dzmitryj Łukaszenka został mianowany konsulem honorowym Etiopii na Białorusi – podano w komunikacie Ministerstwa Spraw Zagranicznych Etiopii.
– Jest pan naszym ambasadorem na Białorusi – serdecznie powitał Dzmitryja Łukaszenkę etiopski wicepremier.
Demeke Mekanen uważa, że nadszedł czas, aby Etiopia i Białoruś dążyły do wzmocnienia dwustronnych więzi, m.in. w obszarze inwestycji, turystyki, mechanizacji rolnictwa i górnictwa.
– Zrobimy wszystko, co możliwe, aby zacieśnić stosunki etiopsko-białoruskie – powiedział szef etiopskiego MSZ, zwracając się do syna Łukaszenki.
Dzmitryj Łukaszenko podziękował stronie etiopskiej za gościnne przyjęcie i obiecał dalsze zacieśnianie historycznych relacji między oboma krajami. Pochwalił również ostatnie wydarzenia i pozytywne zmiany w Addis Abebie.
pj/belsat.eu wg East24.info