W Nowopołocku zatrzymany został Maksim Pazniakou. Dziś lub jutro ma stanąć przed sądem, jednak nie wiadomo z jakiego artykułu.
Lider Białoruskiego Niezależnego Związku Zawodowego Maksim Pazniakou został dziś rano zatrzymany przed przedszkolem, do którego odwiózł swoje dzieci. Według zamkniętego przez reżim Centrum Obrony Praw Człowieka “Wiasna”, funkcjonariusze w cywilnych ubraniach wsadzili go do samochodu bez tablic rejestracyjnych i odjechali.
Potem obrońcy praw człowieka dowiedzieli się, że lider białoruskich związkowców stanie przed sądem w ramach sprawy o wykroczenie. Nie wiadomo jednak, jakie.
Na Białorusi niezależne związki zawodowe mają prawo działać, są jednak przez reżim prześladowane. Dziesiątki związkowców są wśród więźniów politycznych reżimu i uchodźców politycznych.
Najstarsza tego typu organizacja w kraju – Niezależny Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Radio-Elektronicznego (REP) – została w kwietniu br. uznany za ugrupowanie ekstremistyczne. Powodem był udział jego działaczy w protestach i strajkach po sfałszowaniu przez reżim Alaksandra Łukaszenki wyborów prezydenckich w 2020 roku.
mhm,pj/belsat.eu
