Rosja sama wybiera izolację

Samoizolacja Rosji od świata przyniesie fatalne skutki w przyszłości. Brutalność życia społecznego i despotyczne metody zarządzania będą się rozwijały, kiedy rosyjskie elity odetną się całkowicie od kontaktów ze światem zachodnim.

Napaść na Ukrainę spowodowała, że na Rosję spadło wiele sankcji faktycznie izolujących ją od społeczności międzynarodowej, a zwłaszcza od tej zachodniej. Takie skutki niesie wykluczenie rosyjskich sportowców z międzynarodowych rozgrywek i turniejów. Zakazy i ograniczenia wizowe dla Rosjan oraz zablokowanie lotów z rosyjskich lotnisk do Europy i Ameryki. Rosję izoluje zerwanie współpracy naukowej, czy kulturalnej oraz sankcje gospodarcze.

Od początku wprowadzanych przez Zachód ograniczeń Rosja postępowała według sprawdzonej już wcześniej metody asymetrycznej reakcji. Czyli w odpowiedzi na zachodnie sankcje wprowadzała własne kontrsankcje. To np. rosyjskie ograniczenia dla przewoźników z UE, Wielkiej Brytanii i Norwegii, czy odwetowe kontrsankcje w handlu zagranicznym. Tyle, że powodowały one, że efekt zachodnich restrykcji wzrósł.

Wiadomości
UE uzgodniła 10. pakiet sankcji wobec Rosji: Borrell ujawnił szczegóły
2023.02.25 12:58

Obecnie rosyjska polityka nie jest wyłącznie szybką reakcją na działania Zachodu. Przybiera ona systemowy charakter izolowania społeczeństwa rosyjskiego od świata zewnętrznego, a zachodniego zwłaszcza. Putin postanowił zbudować całkiem autonomiczny, rosyjski ekosystem gospodarczy, społeczny i kulturowy. W miarę możliwości niezależny od relacji ze światem zewnętrznym.

Oczywiście nie jest to całkowicie możliwe. Nie da się osiągnąć izolacji nawet w takim stopniu, w jakim żył odizolowany „żelazną kurtyną” ZSRR. W tamtych czasach ZSRR miał całą sieć państw satelickich i ideologię, którą kusił biedniejsze państwa świata oraz konfrontował ją z zachodnimi demokracjami. Dzisiejsza Rosja, mimo podejmowanych prób, nie ma atrakcyjnej oferty ideowej, ani potencjału gospodarczego i intelektualnego, by budować autonomiczny, własny świat.

A jednak, najwyraźniej próbuje to robić. Mimo, że Putin niewątpliwie marzy o odbudowie radzieckiego świata z czasów swojej młodości, to izolację Rosji traktuje czysto instrumentalnie. Nie odbuduje niezależnej od świata zewnętrznego imperium. Osiągnie inny cel. Znacznie bardziej praktyczny. Izolując Rosjan i meblując Rosję „po swojemu” Putin zapewnia sobie i swojemu otoczeniu przetrwanie. Bo tylko w takich warunkach ich władza ma szanse trwać.

Rosyjski ekosystem

Kilka tygodni po agresji na Ukrainę rosyjskie ministerstwo edukacji zapowiedziało, że Rosja porzuci tzw. proces boloński, bo jest przeżytkiem. W kwietniu ubiegłego roku kraje europejskie zawiesiły udział Rosji i Białorusi w procesie bolońskim. To wprowadzony w krajach europejskich ustandaryzowany system stopni naukowych i organizacji szkolnictwa wyższego. Rosja przystąpiła do niego dwie dekady temu. W ten sposób rosyjscy studenci i absolwenci zyskali możliwość starania się o uznanie ich dyplomów w krajach UE i łatwiej było m.in. o wymianę studencką i współpracę uczelni wyższych z Rosji i Europy.

Miesiąc temu Putin w swoim wystąpieniu przed Zebraniem Federalnym powiedział, że system szkolnictwa wyższego w Rosji nie będzie budowany w oparciu o zachodnie, a „najlepsze radzieckie tradycje”. Obecnie Ministerstwo Edukacji pracuje nad przywróceniem modelu wzorowanego na radzieckim. Wyjście z procesu bolońskiego nie odcina jeszcze definitywnie drogi na europejskie uczelnie młodym Rosjanom, ale bardzo ją utrudnia.

Opinie
Putin zgotował Rosjanom mrok i terror w nowym roku
2023.01.03 15:27

Putin ma prosty pomysł na rozwiązanie tego problemu: zróbmy, jak dawniej. Tyle, że „jak dawniej” nie ma już nigdzie na świecie. W edukacji wyższej jest wiele systemów, ale generalnie większość państw ciąży i modyfikuje swoje procesy edukacyjne albo w stronę modelu europejskiego, albo amerykańskiego.

To nie jedyny przypadek, w którym Rosja próbuje wypracować własny, autonomiczny świat. Jak bardzo to nie wychodzi pokazuje historia sportu. Po pierwszych wykluczeniach rosyjskich sportowców z międzynarodowych rozgrywek i federacji sportowych były szumne zapowiedzi, że Rosjanie dadzą sobie radę sami. Np. piłkarze mieli grać z zaprzyjaźnionymi państwami i klubami. Były pomysły dołączenia wykluczonej z UEFA Rosji do azjatyckiej federacji piłkarskiej. Skończyło się na degradujących poziom meczach towarzyskich z reprezentacjami z Azji Centralnej. Nie ma mowy o dołączeniu Rosji do rozgrywek azjatyckich, bo słabsze drużyny z Azji obawiają się rosyjskiej dominacji.

Poszczególni sportowcy z Rosji, np. tenisiści próbują grać w turniejach zagranicznych, korzystając z niespójnej polityki federacji sportowych. Jednak generalnie rosyjski sport znalazł się w międzynarodowej izolacji na długo.

Wiadomości
Wolha Safronawa – kolejna białoruska sportsmenka i uchodźczyni polityczna odnosi sukces w Polsce
2023.03.15 15:51

Rosyjskie linie lotnicze jeszcze rok temu zapewniały, że dadzą radę same, bez samolotów Airbusa i Boeinga. Większość z floty rosyjskich linii lotniczych, oparta o zachodnie samoloty, po początku wojny straciła możliwość latania do krajów zachodnich. Głównie z powodu zablokowania transakcji finansowych i sankcji, wobec których podporządkowały się firmy leasingowe.

Rosjanie powinni oddać samoloty leasingodawcom. Tymczasem nadal nimi latają. Tylko, żeby uniknąć zatrzymania, wybierają tylko loty krajowe, lub do państw, w których nie grozi im zatrzymanie. Choć i tam, jak w Turcji, czy nawet w Chinach, rosyjscy przewoźnicy mają ostatnio kłopoty.

Po roku okazało się, że rosyjski przemysł lotniczy jak nie był wcześniej w stanie wyprodukować nowoczesnego samolotu, tak nadal tego nie potrafi. Teraz Rosja podejmuje wysiłki, żeby wykupić zadłużone samoloty z leasingu, ale nie wiadomo, czy to się uda. Historia problemów lotnictwa cywilnego obrazuje skutki izolacji wywołanej sankcjami, ale i efekty polityki pt. „sami damy radę”.

Wiadomości
Iran będzie remontował rosyjskie samoloty
2022.07.27 16:18

Podobne procesy zachodzą w Rosji właściwie w każdej dziedzinie gospodarki. Rosyjski biznes próbuje się adaptować do nagłej izolacji w której się znalazł. Jednak biznes ma w tych staraniach wsparcie państwa. Kreml doskonale rozumie, że gospodarce potrzebny jest dostęp do technologii.

Jednak jeśli chodzi o obieg idei, normalne na świecie kontakty między elitami intelektualnymi, naukowcami, specjalistami, izolacja przyniesie katastrofalne dla Rosji skutki. Również dla gospodarki. Udział Rosjan w międzynarodowych spotkaniach, konferencjach i kontaktach spadł w niektórych dziedzinach niemal do zera. W dodatku rosyjskie władze podejmują celowe działania, by zablokować kontakty swoich elit ze światem.

Wiadomości
CNN: chińskie państwowe koncerny zbrojeniowe utrzymują stałą współpracę z firmami z Rosji
2023.03.10 15:15

Rzeź dyplomatów

Od początku wojny tylko z państw UE wyjechać musiało pięciuset rosyjskich dyplomatów. W większości przypadków na skutek decyzji państw UE o zmniejszeniu liczebności rosyjskich misji dyplomatycznych w reakcji na agresję Rosji przeciw Ukrainie. W Europie (poza UE) z 54 do 62 dyplomatów wzrosła liczebność jedynie w rosyjskiej ambasadzie w Belgradzie. Trafili tam niektórzy dyplomaci odesłani z sąsiedniej Chorwacji, a także Warszawy czy Helsinek. Większość jednak wróciła do Rosji.

Oczywiste jest, że redukcja personelu dyplomatycznego jest jednym ze środków nacisku na Rosję i sposobem wzmocnienie bezpieczeństwa państw goszczących rosyjskie ambasady. Nie ma bowiem wątpliwości, że służyły również jako oparcie dla działań szpiegowskich. Zresztą redukcja personelu dotknęła i zachodnich dyplomatów w Rosji.

Wiadomości
Kim są aresztowani przez ABW. Wyciekły dane z KGB?
2023.03.16 15:46

Jednak dla Rosji jest ona częścią większego procesu odcinania powiązań ze światem zachodnim. Rosjanie nie są szczególnie mobilną nacją. Tylko 30 proc. z nich posiada paszporty umożliwiające podróże zagraniczne (z wyjątkiem niektórych państw byłego ZSRR, dokąd na mocy umów Rosjanie mogą jechać na tzw. „paszporcie wewnętrznym”, odpowiedniku dowodu osobistego).

Odsetek posiadaczy paszportów zagranicznych jest wyższy w Moskwie (ok. 60 proc.), czy obwodzie kaliningradzkim. Podróżują za granicę głównie zasobniejsi mieszkańcy stolicy i dużych miast. Wśród kierunków podróży dominowały te „wakacyjne”, jak Turcja, Egipt, czy Tajlandia, bądź wycieczkowo-zakupowe, jak Włochy, Francja i inne kraje europejskie.

Od czasu pandemii mobilność Rosjan jeszcze bardziej się zmniejszyła. Obecnie od świata odcinają ich sankcje i trudności w uzyskaniu wizy i brak lotów bezpośrednich w wiele miejsc. A także upowszechniany przez propagandę lęk przed zagranicą. Obecnie masowo Rosjanie jeżdżą głównie do swoich ulubionych kurortów w Turcji, Egipcie, Dubaju i krajach azjatyckich.

Wyjazdy są ograniczane nie tylko kłopotami formalnymi. Władze wprowadzają kolejne restrykcje dla mundurowych i pracowników służb. Kilka dni temu w rosyjskiej Dumie (parlament) znalazł się projekt ustawy faktycznie wprowadzającej ograniczenia na wyjazdy zagraniczne dla osób, które mają dostęp do tajemnicy państwowej. Taki dostęp (na różnych poziomach), mają w Rosji dziesiątki tysięcy urzędników, sędziów, funkcjonariuszy itd. Ustawa będzie ograniczała możliwość wyjazdów, ale i posiadania aktywów (np. kont bankowych) za granicą.

Wiadomości
Rosja. Urzędnicy muszą oddawać paszporty
2023.03.12 11:27

Będzie ciosem w wielu wysokich urzędników, którzy jednocześnie prowadzą „drugie” życie gospodarcze i zarządzają pokaźnymi fortunami za granicą, zgromadzonymi dzięki korupcji. System ograniczeń nie będzie oczywiście stuprocentowo szczelny i wielu urzędników oraz ludzi służb nadal będzie jeździło. A jednak to kolejny przypadek odcinania kontaktów ze światem, również dla elity. Z czasem pewnie Rosjanie wypracują mechanizmy obchodzenia ograniczeń i zaadaptuje się do warunków życia w izolacji.

Również dla sąsiadów Rosji. Putinowski system władzy będzie się miał w takich warunkach wyśmienicie. Będzie jednak dryfował coraz dalej od rzeczywistości i pogrążał się w oparach absurdu. Nawet wśród elity władzy i funkcjonariuszy systemu nie będzie w Rosji ludzi świadomych, że świat zewnętrzny nie wygląda tak karykaturalnie, jak przedstawia go propaganda. Niedawno Margarita Simonian, jedna z propagandystek, powiedziała w rosyjskiej telewizji, że Rosja pokonała Ukrainę w ciągu pierwszych trzech dni wojny, gdyż jej wojsko zajęło lotnisko w podkijowskim Hostomelu, a potem rozpoczęła się wojna z NATO. Absurdalne? Owszem, ale w Rosji, która się zamknęła na świat, tego typu absurdy to dopiero początek.

Wiadomości
„Kongres Rusofilów” w Moskwie: z wnukiem de Gaulle’a, dyplomatami i teoriami spiskowymi
2023.03.16 12:58

Michał Kacewicz/belsat.eu

Redakcja może nie podzielać opinii autora.

Aktualności